Adam Twardo: Gra w Zabrzu to dla mnie wyzwanie

Adam Twardo w ostatnich dniach podpisał umowę z NMC, który w przyszłym sezonie PGNiG Superligi Mężczyzn grać będzie pod szyldem Górnika Zabrze. Doświadczony obrońca chce na Śląsku osiągnąć sukces.

Transfer Adam Twardo do klubu z Zabrza był w ostatnich dniach jednym z najgłośniejszych ruchów na polskim rynku transferowym. Doświadczony uważa, że gra w nowym klubie stanowi dla niego wyzwanie. - Oferta, jaką otrzymałem była bardzo konkretna, a w Zabrzu buduje się bardzo silny zespół. Zależało mi też na tym, żeby zostać w Polsce, bo liga robi się ciekawa - przyznaje nabytek klubu z Wolności.

Kontrakt doświadczony zawodnik podpisał z NMC Zabrze, który we wtorek oficjalnie przyjął nazwę Górnika Zabrze. - Będziemy reprezentować niezwykle rozpoznawalną markę nie tylko na Śląsku, ale w całej Polsce i Europie. Pod względem marketingowym zmiana nazwy klubu to dla nas duży plus, bo będziemy przyciągać większą uwagę kibiców, a to w sporcie bardzo ważne - przekonuje były gracz Orlen Wisły Płock.

Eksperci wróżą, że po letnich wzmocnieniach śląskiego klubu zabrzanie włączą się w przyszłym sezonie do walki o podium PGNiG Superligi Mężczyzn. Piłkarz Górnika studzi jednak nastroje. - Nie ma się co rozpędzać i rozpalać emocji. Czeka nas długi sezon i wszystko może się zdarzyć. Póki co musimy stworzyć zespół, który na parkiecie będzie tworzył jeden organizm. Nigdy nie jest łatwo taki kolektyw stworzyć i musimy całą uwagę poświęcić okresowi przygotowawczemu, który przed nami - wskazuje Twardo.

Adam Twardo w przyszłym sezonie zagra w barwach Górnika Zabrze
Adam Twardo w przyszłym sezonie zagra w barwach Górnika Zabrze

Zabrzańskich szczypiornistów w przyszłym sezonie poprowadzi Szwed Patrik Liljestrand, ostatnio pracujący w niemieckiej 2. Bundeslidze. - Dla atrakcyjności ligi to dobrze, że nie tylko do Płocka czy Kielc trafiają trenerzy z zagranicy. Za sprawą takich ruchów nasza liga musi robić się coraz silniejsza i zyskiwać na atrakcyjności. Zobaczymy jaką filozofię handballu trener Liljestrand będzie chciał nam wpoić, bo dopiero za nami dwa treningi - argumentuje 30-latek.

Górnik w nadchodzącym sezonie zagra w rozgrywkach Challenge Cup. Zabrzanie w europejskich pucharach również zamierzają nieźle namieszać. - Na pewno liczymy, że uda nam się osiągnąć sukces. Nie po to zgłaszaliśmy się do rywalizacji, żeby pożegnać się z nią na pierwszej czy drugiej rundzie. Będziemy grali z meczu na mecz i z rundy na rundę, i zobaczymy na co nas będzie stać - puentuje gracz drużyny z Wolności.

Źródło artykułu: