Przedstawiciele czwartej drużyny poprzedniego sezonu PGNiG Superligi nie próżnują, pracując nad uzupełnieniem składu. Tego lata kontrakty z klubem przedłużyli już obrotowi Mateusz Kus i Paweł Grzelak, sprowadzony zimą skrzydłowy Jan Sobol oraz doświadczony bramkarz Maciej Stęczniewski, a szeregi Azotów zasili rozgrywający Tauron Stali Mielec Adam Babicz oraz najlepszy strzelec Siódemki Miedź Legnica, Adam Skrabania. Na tym jednak nie koniec wzmocnień.
Jesienią w Puławach nie zagrają już Dymytro Zinczuk, Sebastian Sokołowski, Dmitrij Afanasjew, Tomasz Kula i Michał Bałwas. W świetle odejścia dwóch pierwszych włodarze klubu muszą zadbać o uzupełnienie obsady bramki oraz drugiej linii, zwłaszcza, że wciąż niepewny swojej przyszłości jest Tylutki. Doświadczonego rozgrywającego wiąże z Azotami jeszcze roczny kontrakt, wraz z zakończeniem sezonu wygasło jednak związane z umową porozumienie finansowe. Obie strony rozmowy mające na celu osiągnięcie konsensusu rozpoczęły dopiero w tym tygodniu i na rozwiązanie sytuacji będzie trzeba poczekać kilka dni.
- Klub rozpatruje jeszcze możliwość pozyskania bramkarza i lewego rozgrywającego, ale muszą to być gracze klasowi, a takich na rynku transferowym nie ma zbyt wielu - czytamy na oficjalnej stronie internetowej puławian. Wśród potencjalnych wzmocnień Azotów wymienia się doświadczonego chorwackiego bramkarza oraz tajemniczego rozgrywającego z Bałkanów, dokładnej tożsamości zawodników nikt z klubu zdradzić jednak nie chce.
Letnie przetasowania będą kolejnym etapem odświeżania kadry zespołu, które w Puławach rozpoczęło się przed rokiem. Wówczas z klubem rozstali się między innymi doświadczeni Wojciech Zydroń, Grzegorz Gowin, Sebastian Płaczkowski i Artur Witkowski, a w ich miejsce nad Wisłę zawitali Przemysław Krajewski, Mateusz Jankowski, Paweł Ćwikliński czy Rafał Grzybowski. Ubiegłoroczne zmiany przyniosły efekt w postaci czwartego miejsca mistrzostw Polski.
Tyle.
A może Czytaj całość