Quo vadis Wisło? - podsumowanie sezonu w wykonaniu Orlen Wisły Płock

Fantastyczny początek rozgrywek i dramatyczny koniec. Tak wyglądał miniony sezon w wykonaniu Nafciarzy, którzy po raz kolejny nie zdołali przerwać hegemonii odwiecznego rywala Kielc.

Przed sezonem

Przed startem rozgrywek z zespołem Wisły rozstało się sześciu zawodników. Podobne zmiany kadrowe czekają płocczan w tym roku. Wówczas jednak szeregi Nafciarzy opuścili zawodnicy, którzy nie wnosili zbyt wiele do gry, bądź kończyli karierę: Morten Seier, Arkadiusz Miszka, Luka Dobelsek, Joakim Backstrom, Kenneth Olsen oraz Grzegorz Gomółka.

W ich miejsce pozyskano graczy o uznanej marce. Marin Sego z powodzeniem zastąpił duńskiego golkiepra. Ferenc Ilyes po rozstaniu ze Zbigniewem Kwiatkowskim  szybko stał się filarem defensywy, bez którego dziś trudno wyobrazić sobie obronę Nafciarzy. Transfery Petara Nenadicia, Ivana Nikcevicia oraz Valentina Ghionei okazały się powaznym wzmocnieniem zespołu. Nowi zawodnicy szybko wywalczyli sobie miejsce w pierwszym składzie Nafciarzy. Jedynie Nikcević nie potrafił wygryźć z wyjściowej siódemki Adama Wiśniewskiego.

Transfery Nafciarzy tym razem okazały się sukcesem, nie zawsze tak bywało. Należy tu wspomnieć o Larsie Madsenie czy Vukasinie Rajkoviciu. Nowi gracze znacznie poprawili jakość gry płockiego zespołu, który po tak licznych zmianach potrzebował trochę czasu. W meczach kontrolnych Nafciarze sparowali z niezwykle wymagającymi rywalami jak THW Kiel czy MKB Veszprém. Mecze te, mimo że przegrane, pokazały olbrzymi potencjał drzemiący w nowej Wiśle.

Przed sezonem Wisła dokonała niezwykle udanych transferów
Przed sezonem Wisła dokonała niezwykle udanych transferów

Pierwsza runda

Orlen Wisła pierwszą część sezonu zakończyła z kompletem zwycięstw. Nafciarze swoje mecze kończyli najczęściej wysokimi wygranymi. Paradoksalnie to spotkania z dużo słabszymi rywalami dostarczały płocczanom większych kłopotów niż batalie z drużynami z czołówki. Wiślacy nie do wszystkich spotkań podeszli w pełni skoncentrowani. Najbliższe pokonania płockiego zespołu były ekipy z końca tabeli. Piotrkowianin Piotrków Tryb. i Zagłębie Lubin mocno dały się we znaki wicemistrzowi Polski.

Najważniejszym wydarzeniem pierwszej rundy rozgrywek był oczywiście pojedynek z Vive Targami Kielce. Przy wypełnionej po brzegi Orlen Arenie skazywany na porażkę drużyna Nafciarzy pewnie pokonała odwiecznego rywala. Świetna postawa całego zespołu, a w szczególności nowych graczy, dodały drużynie wiary we własne umiejętności. Nowa Wisła grająca efektownie i efektywnie zaczęła wyrastać na faworyta rozgrywek.
[nextpage]Druga runda

Druga runda, a w zasadzie druga części sezonu była pasmem nieszczęść i niepowodzeń. Patrząc na tabelę sezonu zasadniczego można mieć spore zastrzeżenia, co do tej opinii. Nafciarze jednak zawsze mają jeden i ten sam cel - złoty medal. Wszystko co złe rozpoczęło się od słynnego spotkania z Piotrkowianinem Piotrków Tryb. i walkowerze dla goście. O tym meczu nie warto jednak już wspominać, bowiem na ten temat napisano wszystko, a właściwie o wiele za dużo. Nafciarze na ligowych parkietach pokonywali kolejnych rywali i o losach 1. miejscu zadecydował bezpośredni mecz z Vive Targami Kielce. Płocczanie w Hali Legionów przegrali wysoko i rozgrywki zakończyli na 2. miejscu. W międzyczasie prezes Andrzej Miszczyński popadł w konflikt z kibicami, a posadą za złe przygotowanie drużyny do drugiej części sezonu zapłacił Lars Walther. W rolę nowego szkoleniowca wcielił się jego asystent Krzysztof Kisiel.

Lars Walther w trakcie sezonu rozstał się z Wisłą
Lars Walther w trakcie sezonu rozstał się z Wisłą

Play-off

W pierwszej rundzie play-off rywalem płocczan była Gaz-System Pogoń Szczecin. Podopieczni Rafała Białego w tym sezonie rozegrali kilka niezłych spotkań przeciwko Nafciarzom, podobnie było w pierwszym meczu w Płocku. Wisła, pomimo ambitnej postawy rywala, odniosła dwa zwycięstwa i pewnie awansowała do półfinału. Tu Nafciarzom jeszcze wyżej poprzeczkę zawiesił MMTS Kwidzyn. Zespół Krzysztofa Kotwickiego walczył bardzo dzielenie i bliski był przedłużenia rywalizacji. Płocczanie bez fajerwerków, jednak dotarli do finału.

Dzień przed pierwszym finałowym pojedynkiem w Kielcach z funkcji prezesa zrezygnował Andrzej Miszczyński. Decyzja ta oraz termin jej ogłoszenia trzeba przyznać były dość niefortunne. Zatrudnienie Manolo Cadenasa w roli pierwszego szkoleniowca zwiastowało jednak dalszy rozwój płockiego klubu. Ostatnie zawirowania i brak prezesa sprawiły, że zespół z Płocka znalazł się na zakręcie. Finałowa rywalizacja rozstrzygnęła się w trzech aktach. Vive Targ Kielce, pomimo heroicznej postawy Nafciarzy, w tym sezonie były poza zasięgiem wszystkich ligowych rywali.

Europejskie puchary

Władze Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej doceniły starania płockiego klubu w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów i Wisła otrzymała szansę zakwalifikowania się do fazy grupowej elitarnych rozgrywek poprzez turniej o "dziką kartę". Po zamieszaniu związanym z wyborem gospodarza turnieju przyszedł czas na batalię. Nafciarze w półfinałowym spotkaniu zmierzyli się z HSV Hamburg. Płocczanie musieli uznać wyższość rywala zaprawionego w bojach na międzynarodowej arenie, mimo że wcale nie byli gorszym zespołem. Do gry w finale polskiemu klubowi zabrakło na prawdę niewiele. Słabsza dyspozycja w tym dniu Michała Kubisztala, pozbycie się w ostatnim momencie Zbigniewa Kwiatkowskiego - przyczyn niepowodzenia można znaleźć wiele. W meczu o 3. miejsce Wisła rozbiła RK Cimos Koper.

Po kapitalnej pierwszej rundzie w wykonaniu Nafciarzy zespół z Płocka stawiany był w gronie faworytów do gry w Final Four Pucharu EHF. Pokonanie Vive Targów Kielce pokazało, że zespół stać na walkę z najmocniejszymi zespołami w Europie. Pojedynek kwalifikacyjny do fazy grupowej z rosyjskim Sungulem Snieżyńsk okazał się jedynie formalnością. Przed losowaniem nie brakowało optymistycznych komentarzy, liczono nawet na grę z atrakcyjnymi rywalami z Niemiec i Hiszpanii. Tak świetnie dysponowana Wisła nie musiała bać się nikogo.

Wyniki losowania w Belgradzie okazały się niezwykle szczęśliwe. Nafciarze trafili na teoretycznie słabszych rywali: norweski Elverum Handball, duński Team Tvis Holstebro i słoweński RK Maribor Branik. Wisła była zdecydowanym faworytem grupy. Występ w Pucharze EHF okazał się jednak kompletną klapą, Nafciarze po przerwie związanej z mistrzostwami świata, zgubili formę i doznali kilku niespodziewanych porażek. W kiepskim stylu niczym bańka mydlana prysły marzenia płocczan o zawojowaniu Europy.
[nextpage]Puchar Polski

Pierwszym rywalem Nafciarzy na drodze do Final Four Pucharu Polski była Siódemka Miedź Legnica. Zespół Larsa Walthera w Orlen Arenie rozbił drużynę z Legnicy, która nie ukrywała, że do Płocka przyjechała po naukę. Wyżej poprzeczkę Wiśle zawiesiła Gaz-System Pogoń Szczecin. Beniaminek z Pomorza zremisował przed własną publicznością ze świetnie dysponowaną w ówczesnym czasie Wisłą, to właśnie Pogoń, jako pierwsza postawiła się potentatowi w Płocka. W rewanżu szczecinianie dostali jednak tęgie lanie.

W turnieju Final Four, który tym razem rozegrany został w Legionowie, półfinałowym rywalem Wisły były Azoty Puławy. Nafciarze dosłownie zmietli rywali, w świetnym stylu awansują do finału. W decydującym spotkaniu Wisła musiała jednak uznać wyższość Vive Targów Kielce. Nafciarze przegrali różnicą tylko jednej bramki, jednak to rywale przez całe zawody posiadali inicjatywę. Wisła zakończyła rozgrywki bez żadnego trofeum.

Valentin Ghionea był najskuteczniejszym zawodnikiem Nafciarzy
Valentin Ghionea był najskuteczniejszym zawodnikiem Nafciarzy

Kluczowa postać:

Zespół chcąc walczyć o najważniejsze cele nie może swojej gry opierać na jednym zawodniku. W minionym sezonie w płockiej drużynie wiele zależało od gry Petara Nenadicia W pierwszej fantastyczniej części sezonu to eksplozja formy tego zawodnika była jednym z czynników składających się na świetny wynik. Kontuzja tego gracza, który praktycznie stracił drugą część sezonu była bardzo widoczna. W płockim zespole, który obniżył loty, brakowały nie tyle wartościowego zmiennika na lewym rozegraniu, co na pozostałych pozycjach.

Kto zawiódł:

W płockim zespole najsłabiej prezentowały się środek rozegrania oraz prawa połówka. Nikola Eklemović, od dłuższego czasu trapiony mniejszymi i większymi problemami zdrowotnymi, rzadko prezentował poziom, do którego przyzwyczaił w trakcie swojej bogatej kariery. Węgier nie miał nominalnego zmiennika. Zespół chcący walczyć o najwyższe cele musi posiadać wyrównaną kadrę. Wisła takiej nie posiadała. Istną tragedią było prawe rozegranie. Cały sezon bez formy rozegrał Bostjan Kavas, którego grę można porównać do roli statysty. Młody Paweł Paczkowski w kilku spotkaniach pokazał się z dobrej strony, to jednak za mało. Na domiar złego kontuzje nie omijały nadziei polskiej piłki ręcznej.

Statystyki Orlen Wisły Płock w PGNiG Superlidze w sezonie 2012/13:

Lokata: 2. miejsce
Mecze: 30 - 25 wygranych, 0 remisów, 5 porażek
Bramki: 1003:813
Punkty: 40 (w sezonie zasadniczym)

Tak grała Orlen Wisła Płock w sezonie 2012/2013:

PGNiG Superliga
1. kolejka: Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 38:22
2. kolejka: Tauron Stal Mielec - Orlen Wisła Płock 28:39
3. kolejka: Orlen Wisła Płock - Gaz-System Pogoń Szczecin 45:32
4. kolejka: Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Orlen Wisła Płock 30:35
5. kolejka: Orlen Wisła Płock - SPR Chrobry Głogów 38:21
6. kolejka: Czuwaj Przemyśl - Orlen Wisła Płock 25:42
7. kolejka: NMC Powen Zabrze - Orlen Wisła Płock 26:32
8. kolejka: Orlen Wisła Płock - Vive Targi Kielce 32:25
9. kolejka: Zagłębie Lubin - Orlen Wisła Płock 31:38
10. kolejka: Orlen Wisła Płock - Siódemka Miedź Legnica 35:24
11. kolejka: Orlen Wisła Płock - KS Azoty Puławy 36:26
12. kolejka: MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock 32:36
13. kolejka: Orlen Wisła Płock - Tauron Stal Mielec 34:29
14. kolejka: Gaz-System Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock 24:30
15. kolejka: Orlen Wisła Płock - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 0:10
16. kolejka: SPR Chrobry Głogów - Orlen Wisła Płock 30:35
17. kolejka: Orlen Wisła Płock - Czuwaj Przemyśl 44:27
18. kolejka: Orlen Wisła Płock - NMC Powen Zabrze 33:29
19. kolejka: Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 29:22
20. kolejka: Orlen Wisła Płock - Zagłębie Lubin 42:23
21. kolejka: Siódemka Miedź Legnica - Orlen Wisła Płock 19:29
22. kolejka: KS Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock 25:31

Ćwierćfinał: Orlen Wisła Płock - Gaz-System Pogoń Szczecin 32:28
Ćwierćfinał: Gaz-System Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock 29:40
Półfinał: Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 45:40
Półfinał: Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 34:30
Półfinał: MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock 22:30
Finał: Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 34:27
Finał: Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 36:25
Finał: Orlen Wisła Płock - Vive Targi Kielce 24:27

PGNiG Puchar Polski
1/8 finału: Orlen Wisła Płock - Siódemka Miedź Legnica 41:24
1/4 finału: Gaz-System Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock 26:26
1/4 finału: Orlen Wisła Płock - Gaz-System Pogoń Szczecin 33:20
1/2 finału: Orlen Wisła Płock - KS Azoty Puławy 41:25
Finał: Orlen Wisła Płock - Vive Targi Kielce 27:28

Europejskie Puchary

Liga Mistrzów:
HSV Hamburg - Orlen Wisła Płock 28:26
Orlen Wisła Płock - RK Cimos Koper 27:21

Puchar EHF:
3. runda: Orlen Wisła Płock - Sungul Snieżyńsk 37:23
3. runda: Sungul Snieżyńsk - Orlen Wisła Płock 24:29
1. kolejka: Elverum Handball - Orlen Wisła Płock 25:27
2. kolejka: Orlen Wisła Płock - Team Tvis Holstebro 28:29
3. kolejka: RK Maribor Branik - Orlen Wisła Płock 26:23
4. kolejka: Orlen Wisła Płock - RK Maribor Branik 30:26
5. kolejka: Orlen Wisła Płock - Elverum Handball 30:25
6. kolejka: Team Tvis Holstebro - Orlen Wisła Płock 27:26

Statystyki zawodników we wszystkich rozgrywkach:[u]

ZawodnikMeczeBramkiŚrednia
Valentin Ghionea 41 215 5,2
Michał Kubisztal 43 196 4,6
Petar Nenadić 33 179 5,4
Adam Wiśniewski 40 147 3,7
Muhamed Toromanović 42 113 2,7
Ivan Nikcević 34 101 2,9
Kamil Syprzak 35 101 2,9
Christian Spanne 34 95 2,8
Bostjan Kavas 43 81 1,9
Nikola Eklemović 39 72 1,8
Paweł Paczkowski 33 67 2,0
Ferenc Ilyes 43 49 1,1
Adam Twardo 39 15 0,4
Piotr Chrapkowski 11 12 1,1
Michał Zołoteńko 14 10 0,7
Marin Sego 41 0 0
Marcin Wichary 37 0 0
Antoni Żochowski 2 0 0
Mateusz Góralski 1 0 0
Cezary Marciniak 1 0 0
Jakub Olszewski 1 0 0

[/u]

Źródło artykułu: