Gdańszczanie w sobotę wygrali z Wójcikiem Meble Elbląg 28:20, kontrolując przebieg meczu od pierwszej połowy. - Trudno mi powiedzieć, czy było to łatwe spotkanie. Zdobyliśmy dużo bramek, a mało straciliśmy. W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze w obronie, a w drugiej mieliśmy za dużo strat i własnych błędów - podsumował Kamil Strzebiecki, który dostał swoją szansę w drugiej połowie spotkania. - Jakieś postępy są. Czeka mnie następny okres przygotowawczy i kolejny sezon, gdzie pokażę na co mnie stać - zapowiedział kołowy Wybrzeża.
Wychowanek ChKS Łódź w tym sezonie po raz pierwszy zasmakował pierwszoligowego szczypiorniaka. - Uważam, że był to znakomity ruch. Nigdzie indziej bym się tak nie rozwinął, jak się rozwinąłem tutaj. Jestem młodym zawodnikiem na dorobku i 5-10 minut w każdym meczu to dużo. Dopiero zaczynam przygodę w pierwszej lidze i na takim poziomie - przypomniał Kamil Strzebiecki.
Teraz szczypiornistów Wybrzeża czeka wyjazd do Leszna, gdzie zmierzą się z Realem Astromal. - To nie będzie łatwe spotkanie, bo mamy daleką podróż i będzie bardzo ciężko zdobyć dwa punkty - stwierdził zawodnik, który przyznał, że w gdańskiej drużynie wszystko obraca się wokół awansu do PGNiG Superligi. - Oczywiście, że nastawiamy się na baraże z Nielbą Wągrowiec i chyba mogę to już powiedzieć - nastawiamy się na awans - zakończył Strzebiecki.