Jeszcze kilka dni temu występ doświadczonego skrzydłowego w pierwszym ćwierćfinałowym meczu mistrzostw kraju stał pod znakiem zapytania. Kuchczyński od zakończenia zgrupowania reprezentacji Polski zmagał się bowiem z urazem uda, którego doznał meczu eliminacji mistrzostw Europy ze Szwecją.
- Sprawa nie jest skomplikowana, ale za to bolesna i nie pozwala mu na trenowanie na sto procent możliwości. Istnieje szansa, że będzie gotowy na mecz z Azotami, ale zdrowie zawodnika jest najważniejsze - przyznawał na łamach oficjalnego serwisu internetowego zabrzańskiego klubu trener Cezary Winkler.
Teraz wiadomo już jednak, że Kuchczyński w Puławach zagra. - Po meczach kadry zmagałem się ze zbitym udem, ale przez cały czas miałem odpowiednie zabiegi i jestem już w stu procentach gotowy do gry - uspokaja doświadczony skrzydłowy w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Powrót Kuchczyńskiego do zdrowia to znakomita wiadomość dla fanów NMC Powenu. Reprezentant Polski jest bowiem w tym sezonie najskuteczniejszym zawodnikiem zabrzańskiego klubu i trudno wyobrazić sobie bez niego podstawową siódemkę śląskiej ekipy.
NMC Powen w tym sezonie z Azotami przegrywał dwukrotnie, a sam Kuchczyński w sumie rzucił puławianom tylko sześć bramek. Teraz ma być zdecydowanie lepiej. - Jedziemy tam nastawieni na zwycięstwo - zapewnia 30-latek. Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.