Robert Karnowski (Aussie Sambor Tczew): Przyjechaliśmy do Lubina stawić opór rywalkom. Myślę, że po części nam się to udało. Do naszej gry wdarło się trochę za dużo błędów własnych. Uważam, że publiczność zgromadzona tutaj mogła zobaczyć kawał dobrej piłki ręcznej w wykonaniu obydwu zespołów.
Justyna Dominik (Aussie Sambor Tczew): Za długo wchodziłyśmy w ten mecz. Podróż i pobudka o czwartej nad ranem trochę nam dały w kość. Uważam, że sędziowie troszkę nas nie lubią (śmiech). Jestem zadowolona, że podjęłyśmy walkę i mam nadzieję, że to zaprocentuje w kolejnych meczach. Głów nie spuszczamy i będziemy walczyć do samego końca.
Bożena Karkut (KGHM Metraco Zagłębie Lubin): Oczywiście cieszę się z dwóch punktów. Ze stylu może troszkę mniej, bo nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji stuprocentowych. Sambor Tczew dzielnie walczył do końca. Myślę, że pomimo błędów z obu stron, mecz mógł się podobać, ponieważ był szybki, dynamiczny i obfitujący w ciekawe akcje.
Kinga Byzdra (KGHM Metraco Zagłębie Lubin): Tczew włożył w mecz dużo serca. Skuteczność od kilku spotkań jest naszym mankamentem, nad którym wciąż pracujemy. Ewidentnie był to dzisiaj nasz najsłabszy element.
Skuteczność jest naszym mankamentem - wypowiedzi po meczu KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Aussie Sambor Tczew
Sobotnie spotkanie pomiędzy KGHM Metraco Zagłębiem Lubin i Aussie Samborem Tczew można nazwać starciem Dawida z Goliatem. Miedziowe pewnie pokonały drużynę Roberta Karnowskiego.