Początkowo spotkanie miało odbyć się z kilkuminutowym opóźnieniem, jednak przybycie ekipy medycznej do Orlen Areny przedłużyło się do blisko dwudziestu minut. Regulamin rozgrywek przewiduje maksymalne opóźnienie rozpoczęcia pojedynku o kwadrans. Fakt ten wykorzystali szczypiorniści Piotrkowianina, którzy po upłynięciu regulaminowego czasu zdecydowali, że nie wyjdą na parkiet.
W związku z tym spotkanie zakończyło się walkowerem 10:0 dla graczy Tadeusza Jednoroga. To pierwsza porażka Orlen Wisły Płock w tegorocznych rozgrywkach, co ciekawe odniesiona nie w sportowej rywalizacji, ale przez zaniedbanie organizatorów.
Kwestią sporną pozostaje zachowanie piotrkowskich graczy, których do wyjścia na parkiet zachęcał nawet... prezes Piotrkowianina! Negocjacje zakończyły się jednak fiaskiem, przyjezdni udali się do szatni inkasując dwa punkty.
"Kto ucieka ten z Piotrkowa hej,hej...
Kto ucieka ten z Piotrkowa Hej,hej..."
PS.Nie dotyczy Titova i kibiców z Piotrkowa bo im po prostu nale Czytaj całość