4 
Reprezentacja Francji na MŚ w Hiszpanii będzie bronić złotego medalu wywalczonego przed dwoma laty w Szwecji. Wówczas Trójkolorowi po pasjonującym spotkaniu z Duńczykami wygrali po dogrywce 37:35. - Chociaż wygraliśmy dwa ostatnie mistrzostwa świata, w Hiszpanii będziemy musieli zacząć od zera. Każdy chce pokonać obrońców tytułu i będzie zmotywowany przeciwko nam - nie ma wątpliwości Thierry Omeyer.
Na Półwyspie Iberyjskim podopiecznych Claude'a Onesty los skrzyżował z Niemcami, Czarnogórą, Tunezją, Brazylią i Argentyną. - Moim zdaniem Niemcy i Czarnogóra mają najsilniejsze składy i będą walczyć z nami o trzy pierwsze miejsca w tej grupie - powiedział w rozmowie z eurohandball.com jeden z najlepszych bramkarzy świata.
"Titi" jak nazywają Omeyera media nad Sekwaną nie lekceważy również pozostałych grupowych rywali. - Tunezja straciła kilka doświadczonych zawodników, ale mają kilku utalentowanych graczy, którzy pokazali swoje umiejętności podczas IO w Londynie. Argentyna stopniowo podnosi poziom w ostatnich latach, na MŚ 2011 zdołała pokonać Szwecję, więc nie będzie łatwo w tej grupie. Nie można sobie pozwolić na odpoczynek - podkreśla.
Zdaniem Omeyera w Hiszpanii nie obędzie się bez niespodzianek. W jego odczuciu sprawi ją reprezentacja Polski lub czwarta drużyna IO w Londynie, Węgrzy. - Hiszpania była świetna w poprzednich turniejach i może skorzystać z przewagi, że gra u siebie. Dania i Chorwacja zwykle są jednym z głównych kandydatów do triumfu i mają potencjał, aby to osiągnąć, ale spodziewam się jednej lub dwóch niespodzianek tj. Polska czy Węgry, które mogą awansować do półfinału - uważa 36-letni szczypiornista.
Rozwiń odpowiedzi (1) 
