Przypieczętowały awans - relacja z meczu Białoruś - Polska

Reprezentacja Polski pewnie pokonała w wyjazdowym spotkaniu preeliminacji do mistrzostw świata Białorusinki 30:22 (13:11) i z kompletem zwycięstw wygrały swoją grupę.

Ten mecz miał zdecydować i ostatecznie przesądzić o wygraniu preeliminacji przez nasze szczypiornistki. Dzięki wysokiemu zwycięstwu nad Białorusinkami na własnym terenie zadanie to było ułatwione, gdyż 10 bramek przewagi z Legionowa sprawiała, że nawet w przypadku porażki różnicą mniej niż dziesięciu trafień dawało naszym reprezentantkom awans.

Już w pierwszej akcji widać było, że gospodynie łatwo nie odpuszczą. Co prawda świetnym rzutem wynik otwarła Alina Wojtas, ale została pchnięta w powietrzu i nieprzyjemnie upadła na parkiet, przez co już w pierwszych sekundach potrzebna była interwencja masażysty naszej kadry. Od początku nasza kadra bardzo dobrze grała w obronie. Bardzo uważnie w obronie grały nasze skrzydłowe (Grzyb i Koniuszaniec), co w poprzednich spotkaniach nie było regułą. Dodatkowo dobrze w mecz weszła Weronika Gawlik, która już na początku zaliczyła 2 skuteczne interewencje. Mimo tego mecz w początkowej fazie był wyrównany, ale wszystko zmieniło się ok. 9 minuty spotkania, kiedy to nasze szczypiornistki rzuciły 3 brami z rzędu i odskoczyły rywalkom (10. min – 3:6). Na to nie chciał pozwolić selekcjoner reprezentacji Białorusi, Leonid Brazinski, który natychmiast poprosił o czas i przekazał swoje uwagi gospodyniom. Białorusinki zastosowały się szybko do uwag swojego opiekuna i w 13. minucie trafiły już do Polek jedno trafienie (5:6).Wynik mógł być jeszcze lepszy dla miejscowych, ale swoją świetną dyspozycje utrzymywała Gawlik, a w akcjach ofensywnych brylowała Patrycja Kulwińska, która grała ze stu procentową skutecznością. Polki w dalszym ciągu nie mogły jednak uciec rywalkom na różnicę większą niż 3 trafienia, a grę Białorusinek prowadziły Alesia Kurchankova i Karyna Yezhykova. Gospodynie dobrze współpracowały również z kołową, Anastasią Lobach. Końcówka, podobnie jak cała pierwsza odsłona była wyrównana i ostatecznie na przerwę nasze reprezentantki schodziły przy prowadzeniu 13:11.

Drugą odsłonę nasze reprezentantki rozpoczęły od dwuminutowego osłabienia jeszcze z pierwszej połowy (ostatnia akcja przed przerwą i kara dla Iwony Niedźwiedź), jednak tej przewagi gospodynie nie wykorzystały. Kapitalną grę kontynuowała Gawlik, która w 33. minucie wybroniła drugi rzut karny w meczu. Bardzo nieskutecznie grały natomiast nasze skrzydłowe – Grzyb i Koniuszaniec, które w sytuacjach sam na sam przegrywały rywalizacje z bramkarką reprezentacji Białorusi – Alena Abramovich. Skutecznie grały jednak Kinga Byzdra, Agnieszka Kocela i Alina Wojtas, dzięki czemu Polki w 41. minucie prowadziły już różnicą sześciu trafień (13:19). Przełamała się również Koniuszaniec, która między 40 a 42 minutą zaliczyła dwa trafienia (43. min – 14:21). W 46. minucie przy stanie 17:22 czas wziął Kim Rasmussen i przekazał swoimi podopiecznym jasny przekaz - "Finish the job", a nasze reprezentantki pewne zwycięstwa pewnie utrzymywały 5-6 bramkową przewagę. Swoją szansę gry otrzymały zawodniczki rezerwowe – Monika Migała, Patrycja Mikszto, Kristina Repelewska i Karolina Jasinowska, a także młoda Ewa Andrzejewska. Swoje szanse wykorzystały Andrzejewska, Migała i Jasinowska, które szybko po pojawieniu się na parkiecie zaliczyły swoje trafienia. Również Mikszto zanotowała kilka skutecznych interwencji. W końcówce Polki grały już trochę rozluźnione, przez co Białorusinki nieco zmniejszyły rozmiary swojej porażki. Biało-czerwone ostatecznie wygrały z reprezentacją Białorusi 30:22.

Podsumowując Polki zagrały bardzo dobre spotkanie, choć oczywiście zdarzały się proste i zupełnie niepotrzebne błędy. Na wyróżnienie zdecydowanie na pewno zasłużyła Weronika Gawlik, która wybroniła wiele rzutów z drugiej linii, dobrze spisywała się w sytuacjach sam na sam, a także obroniła dwa rzuty karne. Najważniejszy jednak jest fakt, że Polki zakończyły preeliminacje z kompletem sześciu zwycięstw i teraz spokojnie mogą czekać na wyniki losowania dalszej fazy eliminacji, które będzie miało miejsce 16 grudnia.

Białoruś - Polska 22:30 (11:13)
[b]Białoruś:

[/b]Safonova, Abramovich – Spas, Lobach 4, Dronova, Artsiukhovich, Vasileuskaya 2, Kotsina, Dabautsova, Lisok, Drazdova 5, Kurchankova 3, Abramovich, Yemelyanenka, Stsiapanava, Yezhykova 7.
[b]Trener:
[/b]Leonid Brazinski.
[b]Karne:
[/b]7/5.
[b]Kary:
[/b]2 min.

Polska: Gawlik, Mikszto – Andrzejewska 2, Byzdra 4, Grzyb 1, Jasinowska 1, Koniuszaniec 4, Kulwińska 4, Kocela 2, Migała 2, Niedźwiedź 3, Repelewska 1, Stachowska 1, Wojtas 4, Stasiak 1.
Trener: Kim Rasmussen.
Karne: 1/1.
Kary: 10 min.

Wyróżnione zawodniczki: Karyna Yezhykova (Białoruś), Kinga Byzdra (Polska).

Komentarze (9)
avatar
jelo
2.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To czekamy teraz na losowanie, oby rywal był w zasiegu Polek. Juz tak dawno naszej kadry nie było na imprezie rangi msitrzowskiej. Na pewno byłoby to super sprawa dla dziewczyn. Zmobilizowałoby Czytaj całość
avatar
marek23
2.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielkie brawa za bardzo dobre spotkanie i zwycięstwo nad Białorusią dla całego zespołu .Pozdrowienia z Elbląga . 
Ania z Tatar
2.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Od kiedy grozne ostatnio 41-20 37-26
Koszalin wygrywa w domu tam CZARNI pomagajom teraz dostanie lanie 
avatar
JIIIS
2.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Akurat Weronika taka forme utrzymuje od dluzszego czasu. W niesamowitym gazie jest dziewczyna.
Gratulacje Wera !!!
Gratulacje dla wszystkich dziewczyn ! 
avatar
Observator
2.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygrały konsekwencją w realizacji założeń,świetną obroną
i postawą Wery Gawlik (to Jej życiowy Turniej)!
Pamiętajmy,że są jeszcze Ryba,Kudi i Karola S.
Po piętach depcze 5 zdolnych,młodych zmie
Czytaj całość