Pierwszy komplet Ostrovii - relacja z meczu Ostrovia Ostrów Wlkp. - AZS AWF Biała Podlaska

7 minut dobrej gry wystarczyło szczypiornistom Ostrovii Ostrów Wielkopolski do pokonania AZS-u AWF Biała Podlaska. Po końcowej syrenie mieli duże powody do świętowania.

Ostrowianie bowiem zanotowali pierwszy komplet punktów w bieżących rozgrywkach. Gospodarze rozpoczęli od trafienia Andrzeja Wasilka, ale później inicjatywę przejęli "Akademicy". Po bramce Waldemara Prokopiuka było 7:4 dla nich w 10 minucie. Biało-czerwoni odrobili 3 bramki grając w przewadze jednego zawodnika - na ławkę kar powędrował Maksym Niaswadzbe. Dotychczasowego najlepszego strzelca zespołu z Białej Podlaskiej w sobotni wieczór w zdobywaniu bramek wyręczał Artur Makaruk. Był nieomylny na linii 7 metra (5/5), a także imponował na lewym skrzydle.

To po jego trafieniu w 43 minucie goście wygrywali 24:19. Biało-czerwoni długo nie znajdowali skutecznej recepty na grę w ataku i obronie. Dopiero po przerwie na placu gry pojawił się Łukasz Jaszka, który ożywił rozegranie swojego zespołu. Od 53 minuty gospodarze wzięli się za odrabianie strat. Ze skrzydła trafiał Jakub Tomczak, a na środku nie do zatrzymania był Andrzej Wasilek. Wspomniany Tomczak dokładnie 55 minucie i 55 sekundzie wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Paweł Dutkiewicz i był remis 27:27. Tomczak wpisał się także w statystyki w defensywie przechwytując piłkę, a po akcji Ostrovię na wynik 28:27 wyprowadził Wasilek. W odpowiedzi trafił Niaswadzba. Ostatnie fragmenty meczu ostrowscy kibice oglądali na stojąco. 43 sekundy na linii 7 metra stanął ponownie Paweł Dutkiewicz za faul podyktowany na Jaszce. Ostrowianin po raz trzeci z tego miejsca pokonał Marka Kubiszewskiego. Ostatni głos należał do gości, którzy byli posiadali piłkę. 7 sekund przed końcem rzucał niezawodny dotąd Artur Makaruk, ale został on zatrzymany między słupkami przez Macieja Adamczyka  i to ostrowska drużyna wygrała 28:27.

- Czułem się bardzo dobrze w tym meczu i wziąłem na siebie odpowiedzialność. Dostałem dosyć niedokładną piłkę i musiałem ją praktycznie sięgać z parkietu. To jednak nie jest dla mnie żadne wytłumaczenie bo ja nie trafiłem - wyjaśnia skrzydłowy "Akademików".

- Najważniejszy cel został osiągnięty, bo zdobyliśmy dwa punkty. Na wyniku zaważyła końcówka, w której moi zawodnicy pokazali, że potrafią dobrze grać w obronie. Wcześniej przez ponad 45 minut grali beznadziejnie mimo różnych kombinacji w defensywie - powiedział Paweł Rusek, trener Ostrovii.

KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - AZS AWF Biała Podlaska 29:28 (14:18)

Ostrovia: Tarko, Adamczyk - Wasilek 10, Tomczak 6 (1), Martyński 5, P.Dutkiewicz 3 (3), Sobczak 1, Jaszka 1, Stupiński 1, K.Dutkiewicz 1, Piosik 1, Kierzek, Bielec, Śliwiński.

Karne: 4/5 Kary: 8 minut

AZS: Adamiuk, Kubiszewski - Makaruk 10 (5), Pezda 4, Prokopiuk 4, Niaswadzba 3, Antolak 3, Dębowczyk 2, Wędrak 2, Rutkowski.

Karne: 5/5 Kary: 10 minut

Komentarze (1)
avatar
Asha88
6.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Były nielbista dziesięć trafień, ładny wynik. Szkoda, ze jeszcze nie mógł zagrać w Wągrowcu.