Trenerzy mają różne style - rozmowa z Bartłomiejem Jaszką, reprezentantem Polski

Bartłomiej Jaszka w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opowiada o spotkaniu kwalifikacyjnym do Mistrzostw Świata 2013 z Litwą oraz o wyborze nowego trenera reprezentacji Polski.

Sławomir Bromboszcz: W pierwszej połowie reprezentacja Litwy dotrzymywała wam krok. Pomimo prowadzenia biało-czerwonych w końcówce pierwszej połowy Litwini zdołali odrobić strat. Czy rywale was czymś zaskoczyli?

Bartłomiej Jaszka: Rywale nas niczym nie zaskoczyli. Wiedzieliśmy, że przyjadą tutaj grać rozluźnieni, ponieważ nie mają nic do stracenia. Wiadomo na takim luzie często gra się jeszcze lepiej, gdyż wszystko wtedy wychodzi.

Litwini nie są drużyną z najwyższej półki. Gra reprezentacji Polski nie zawsze wyglądała najlepiej...

- My staraliśmy się grać konsekwentnie, realizować przygotowane przez trenerów założenia taktyczne. Nawet przegrywając trzema bramkami udało nam się ten wynik odwrócić i wygrać te zawody.

Reprezentacja Polski grając w wyjściowej siódemce prezentowała się dobrze, ustawienia z rezerwowymi zawodnikami nie przynosiły w spotkaniu z Litwą wielu korzyści...

- Po to są ci zawodnicy, oni też muszą grać nie tylko siedzieć na ławce, bardzo dobrze nam pomagają. To, że coś mi jeszcze nie wychodzi to nie oznacza wcale, że są słabi. Dany zawodnik może nie być w optymalnej formie lub jeszcze dobrze wkomponowany w zespół, ale on musi dostać swoją szansę, ponieważ w przyszłości może być pierwszoplanową postacią szkieletu tej drużyny. Należy tak do tego podchodzić, a nie tylko patrzeć, że po zmianach gra nie funkcjonowała tak jak powinna.

Reprezentacja Polski awansowała do MŚ 2013
Reprezentacja Polski awansowała do MŚ 2013

Reprezentacja Polski miała okazję zaprezentować się kibicom w katowickim Spodku. Pomimo trwających mistrzostw Europy kibice dopisali. Jak oceni pan atmosferę w hali?

- Atmosfera była dziś wspaniała. Nie sądziłem, że aż tylu kibiców przyjedzie, to było coś fantastycznego zagrać przed taką publicznością.

Spodek słynie ze swojej "magii", czy kadra będzie częściej gościć w Katowicach?

- Kibice dopisali, może to akurat będzie przełamanie. Może dzięki temu w Spodku będzie organizowanych więcej spotkań z udziałem reprezentacji Polski, będziemy częściej gościć w Katowicach.

Niebawem poznamy gospodarza Mistrzostw Europy 2016. Czy Polska ma szansę na organizację tego turnieju?

- W piątek wszystko się rozstrzygnie, mam nadzieję, że te mistrzostwa Europy rozgrywane będą w Polsce i każde spotkanie będziemy mogli grać przed tak wspaniałą publicznością.

Zawodnicy reprezentacji Polski chcą, by kadrę prowadził duet trenerski Daniel Waszkiewicz i Damian Wleklak...

- My byśmy tak chcieli, to już jednak wszystko w rekach związku, osób odpowiedzialnych za konkurs na trenera kadry. Wyjaśni się to pewno za dwa miesiące.

Czy w kadrze nie przydałoby się trochę świeżości, nowej myśli szkoleniowej?

- Nie zawsze trener z boku przyjdzie i wszystko elegancko wprowadzi. Trzeba znać charaktery zawodników, trzeba to odpowiednio poukładać. Do każdego gracza trzeba podejść indywidualnie, wiedzieć co go motywuje np. nie wolno podnosić na niego głosu czy coś w tym stylu. Trenerzy mają różne sposoby prowadzenia zespołu.

Litwini nie oszczędzali Bartłomieja Jaszki
Litwini nie oszczędzali Bartłomieja Jaszki
Źródło artykułu: