Mateusza Kostrzewę czeka rok przerwy?

Mateusz Kostrzewa opuścił szeregi Gwardii Opole. Filigranowy rozgrywający został postawiony jednak w bardzo trudnej sytuacji, bowiem może mieć problemy ze znalezieniem nowego pracodawcy.

26-letni Kostrzewa znalazł się w gronie siedmiu zawodników, z usług których zrezygnowali działacze Gwardii Opole. Mierzący zaledwie 170 centymetrów wzrostu zawodnik pogodził się już z tą decyzją. - Po dwóch sezonach spędzonych w Gwardii opuszczam Opole. Zarząd opolskiego klubu jak i trenerzy zadecydowali, że nie przedłużą ze mną umowy, więc nie pozostało mi nic innego jak szukać nowego pracodawcy - stwierdza Kostrzewa.

Pochodzący z Grodkowa szczypiornista znalazł się jednak w bardzo trudnej sytuacji. Działacze Gwardii długo nie kwapili się bowiem z podjęciem decyzji o nieprzedłużaniu umów z grupą siedmiu graczy. - O decyzji klubu z Opola dowiedziałem się dość późno i ciężko jest mi teraz znaleźć miejsce w jakiejś drużynie. Jakieś tam rozmowy prowadzę, ale póki co to nic konkretnego. Powiem szczerze, że nie wiem czy zobaczymy mnie w jakimkolwiek klubie - wyznał 26-letni rozgrywający.

Kostrzewa, podobnie jak cały zespół Gwardii, nie może zaliczyć minionego sezonu do udanych. Filigranowy szczypiornista długo zmagał się z poważnymi kontuzjami, a w opolskim zespole był jedynie zmiennikiem. W przeciągu całego sezonu zaliczył jedynie 11 kilkuminutowych występów, w których zdobył 9 bramek.

- Zabrakło nam troszeczkę szczęścia. Jeśli brać pod uwagę postawę całego zespołu z Opola, to uważam, że nie było źle. Nie udało nam się co prawda wywalczyć awansu, a nawet prawa gry w barażach, ale zajęliśmy trzecie miejsce i poza nielicznymi wpadkami prezentowaliśmy wysoki poziom - ocenił rozgrywający.

Gdzie zagra Mateusz Kostrzewa?
Gdzie zagra Mateusz Kostrzewa?
Źródło artykułu: