Do Spójni Wybrzeża ma dojść około siedmiu nowych zawodników

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dla Spójni Wybrzeża Gdańsk pierwszy sezon w I lidze był udany. Zespół zajął trzecie miejsce w lidze, pokazując że już niedługo może solidniej zapukać do bram PGNiG Superligi. W przyszłym sezonie gdańszczan ma wzmocnić około siedmiu zawodników.

Aktualnie szczypiorniści nadmorskiego zespołu przechodzą przez okres roztrenowania. - Potrwa on do końca maja. Zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu. Są to dwa treningi na boisku na świeżym powietrzu oraz jeden na hali. Urlopy potrwają do początku sierpnia - powiedział dyrektor Spójni Wybrzeża Gdańsk, Ryszard Gauden. - Każdy z zawodników otrzyma na okres urlopu indywidualny program szkoleniowy, który będzie zobowiązany wykonać. Na przełomie sierpnia i września klub planuje zorganizować dwudniowy memoriał im. Leona Walleranda z udziałem zespołów I ligi - dodał pracownik gdańskiego klubu. Aktualni trenerzy Spójni Wybrzeża - Daniel Waszkiewicz i Damian Wleklak mają w najbliższym czasie - już bez Bogdana Wenty - prowadzić również reprezentację Polski. - Powołanie trenerów jako szkoleniowców reprezentacji nic nie zmienia w funkcjonowaniu klubu. Jest ono na określony czas i dopiero rozstrzygnięcie konkursu organizowanego przez ZPRP może przyczynić się do określonych zmian kadrowych, jeśli będzie taka konieczność - przekazał Gauden. Gdańszczanie chcą włączyć się do walki o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. - Obecnie klub złożył u sponsorów raporty za sezon 2011/12. Po ich weryfikacji, przystąpimy do rozmów dotyczących sezonu 2012/13. Wiadomo, że zabiegamy o budżet większy od poprzedniego o 25-30 procent. Chcemy zbudować zespół, który podejmie walkę o awans do PGNiG Superligi w nadchodzącym sezonie - powiedział Gauden, który nie ukrywa, że w walce o awans pomoże kilku nowych zawodników. - Lista zawodników opuszczających klub, jak również lista wzmocnień powinna być znana do końca maja. Należy spodziewać się około siedmiu nowych zawodników. Pewne decyzje już zapadły - zakończył dyrektor.

Źródło artykułu: