Bezlitosny dla swojego rywala okazał się MKS Kalisz, który rozgromił Wisłę Sandomierz różnicą aż 13 goli. Kaliszanie pojadą zatem do Sandomierza ze sporą zaliczką i nie powinni jej roztrwonić. W spotkanie lepiej weszli gospodarze i szybko objęli kilkubramkowe prowadzenie. Podopieczni Bruno Budrewicza na przerwę schodzili z dziewięcioma bramkami zaliczki. Goście po wyjściu z szatni nadal nie mieli pomysłu by dogonić miejscowych. Gra była bardziej wyrównana aniżeli w pierwszych 30 minutach. Szczypiorniści znad Prosny za tydzień mogą dopełnić tylko formalności i zapewnić sobie awans do następnej fazy, w której zmierzą się z ŚKPR Świdnica.
MKS Kalisz - Wisła Sandomierz 44:31 (23:14)
MKS: Potocki, Matuszczak - Kaczmarek 9, Staniek 7, Ibron 5, Krupa 5, Krygowski 4, Stefański 4, Szefner 4, Galewski 3, Klara 3, Kobusiński.
Wisła: Skowron, Stolarski - Ogrodnik 8, Kwiatkowski 7, Pawelczyk 5, Białkowski 4, Zawada 1, Szklarski 1, Werstler 1, Smardz 1, Guz.
Bardziej wyrównany przebieg miał mecz na Kujawach. W Bydgoszczy w akademickich derbach górą był Uniwersytet Kazimierza Wielkiego. Pierwsze minuty tego pojedynku były bardzo wyrównane. Jednak z biegiem czasu lepiej prezentowali się łodzianie, którzy prowadzili nawet 10:6. Bydgoszczanie szybko się pozbierali i odrobili stratę. Kolejny cios zadali jednak goście i na przerwę schodzili przy dwubramkowym prowadzeniu. Druga odsłona była odbiciem tego co działo się w pierwszej części meczu. Gospodarzom dopiero w ostatnich minutach udało się rozstrzygnąć to efektowne widowisko na swoją korzyść i do Łodzi wyruszą z minimalną zaliczką.
AZS UKW Bydgoszcz - AZS UŁ PŁ Łódź 32:31 (15:17)
AZS UKW: Serafinowicz 8, Machniewicz 7, Łyszczarz 4, Nawrocki 4, Zimny 3, Wiśniewski 3, Jaszyk 2, Burliński 1.
AZS UŁ PŁ: Kuśmierczyk 11, Gajewski 5, Kulisz 4, Witkowski 2, Walczak 2, Kucharski 2, Witczak 2, Gościłowicz, Pieczyński 1, Trojanowski 1.
Za nami pierwsze spotkania barażowe na drugoligowych parkietach. Zwycięzcami pierwszych pojedynków zostały drużyny MKS Kalisz oraz AZS UKW Bydgoszcz. Obydwa zespoły wykorzystały atut własnej hali i na rewanż udadzą się w roli faworytów.
