Bałkańska drużyna 23 grudnia zainauguruje przygotowania do przyszłorocznych ME. Część powołanych przez Veselina Vukovicia piłkarzy ręcznych stawi się wtedy w Novym Sadzie.
- W pierwszej fazie przygotowań, na zgrupowaniu pojawią się zawodnicy, którzy będą mieli zakończone rozgrywki ligowe. W praktyce oznacza to, iż selekcjoner będzie miał do dyspozycji wyłącznie szczypiornistów z serbskiej ekstraklasy - stwierdził dyrektor reprezentacji Serbii.
- 28 grudnia ustalony jest już sparing z Rumunami i do tego czasu do kadry powinni dołączyć gracze z zagranicznych klubów. Dzień później jest święto serbskiej piłki ręcznej i wówczas ponownie zmierzymy się z Rumunami w oficjalnym meczu kontrolnym. Po tym spotkaniu rozjeżdżamy się, a potem 1 stycznia rozpoczynają się oficjalne przygotowania w Starej Pazovej - dodał Vladica Spasojević, który potwierdził, iż tuż przed Euro 2012 Serbowie planują zagrać sparingi z Macedonią oraz Czechami.
Tymczasem szkoleniowiec gospodarzy przyszłorocznych ME ma już pewne problemy kadrowe. Ostatnio rozgrywający Žarko Šešum uszkodził więzadło lewego stawu łokciowego. Pierwsze prognozy mówiły o tym, że Serb powróci na parkiet za miesiąc. Piłkarz ręczny potwierdził już, że zdąży wykurować się do mistrzostw Starego Kontynentu.
Jakby tego było mało z kontuzją kolana od dłuższego czasu walczy Nikola Manojlović. Na chwilę obecną występ lewego rozgrywającego na Euro 2012 jest bardzo wątpliwy.
- Rozmawiałem z nim i muszę powiedzieć, że jestem naprawdę coraz bardziej zaniepokojony. Terapia Nikoli nie przebiega dobrze, gdyż nie widzę żadnych postępów, a sam zawodnik nie wie, co się dzieje - ujawnił Veselin Vuković. Działacze RK Gorenje Velenje zapewniają, iż ich gracz będzie gotowy na ME 2012, choć serbski trener nie do końca w to wierzy.
- Słoweńcy obiecali, iż do 15 stycznia wszystko będzie dobrze. Jednakże wtedy będzie zbyt późno, bo rozpoczynać się będą właśnie mistrzostwa. Nie wiem, co się dzieje, ale RK Gorenje Velenje z niewyjaśnionych powodów stwarza problemy Manojloviciowi. Nikola chciał skonsultować się z drugim lekarzem, aby zastosować inną terapię, lecz nie pozwolono mu na to - powiedział Vuković.
Na tym nie kończą się kłopoty zespołu z Bałkanów. Nie w pełni sił jest teraz również Petar Nenadić z Tvis Holstebro, który narzeka na uraz kręgosłupa.