Niedzielny pojedynek łatwy dla radomian z pewnością nie będzie. Ostrowianie są zespołem zdecydowanie lepszym od MTS-u. W tabeli zajmują bowiem szóste miejsce z dorobkiem dziesięciu punktów (o cztery więcej od Politechniki-przyp.red.). - To bardzo dobry i ułożony zespół - mówi Edward Strząbała, trener Akademików. - Trzeba więc zagrać równo we wszystkich elementach, zarówno w ataku, jak i w obronie - podkreśla.
W meczu z Chrzanowem szwankowała defensywa AZS-u. Właśnie z myślą o tej formacji dokonano dwóch wzmocnień. - Marcin Gładysz zwiększy rywalizację między słupkami, z kolei Jarosław Sieczka ma za zadanie poprawić grę w linii obronnej - doświadczony szkoleniowiec argumentuje decyzję o zakontraktowaniu dwóch nowych szczypiornistów. Pozostali zawodnicy nie narzekają na urazy, więc Politechnika powinna wystąpić w najmocniejszym składzie.
Ostrovia zajmuje obecnie bezpieczną lokatę w środku tabeli. W spotkaniu pierwszej kolejki pokonała swojego najbliższego rywala 24:20. Swoje ostatnie starcie, przeciwko ŚKPR Świdnica, również zakończyła zwycięsko. Aż szesnaście (!) bramek rzucił w tym meczu Jakub Tomczak i to na niego radomianie powinni zwrócić szczególną uwagę.
MTS Chrzanów pokazał jak pokonać Ostrovię. - Jeśli wygramy, to ten pierwszy okres rozgrywek będzie przyzwoity. Musimy piąć się w górę tabeli, a do tego potrzebne jest zwycięstwo - zdaje sobie sprawę Edward Strząbała. Wywalczenie kompletu punktów w niedzielnych zawodach będzie dobrą sytuacją wyjściową przed wznowieniem drugiej rundy (pod koniec stycznia-przyp.red.).
Mecz pierwszej kolejki rundy rewanżowej, AZS Politechnika Radomska - KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski, zostanie rozegrany w najbliższą niedzielę. Początek o godz. 16.