Sprawić sobie urodzinowy prezent - przed meczem Pogoń Baltica Szczecin - Vistal Łączpol Gdynia

Już w najbliższą sobotę 10 grudnia rusza runda rewanżowa PGNiG Superligi Kobiet. Po ostatnich spotkaniach pod wodzą nowego szkoleniowca Roberta Nowakowskiego dość ciekawie zapowiada się pojedynek w Szczecinie, gdzie miejscowa Pogoń Baltica podejmować będzie 3 zespół w tabeli Vistal Łączpol Gdynia. Mimo wszystko zdecydowanym faworytem będą przyjezdne, których celem jest nawiązanie walki o Mistrzostwo Polski. Szczecinianki będą za to chciały zbliżyć się do bardzo słabo spisującego się ostatnio elbląskiego Startu, do którego tracą 3 oczka.

Sztuka jednak łatwą nie będzie zważywszy na fakt, że terminarz ekipy ze Szczecina zdecydowanie nie rozpieszcza. Wystarczy wspomnieć, że w najbliższych pięciu kolejkach aż 4 spotkania Pogoń Baltica rozegra z samą czołówką ligi, z którą o punkty będzie naprawdę ciężko. W obozie zachodniopomorskiego ekstraligowca skupiają się jednak na najbliższym rywalu, ekipie z Gdyni. - Analizy tego rywala dopiero przed nami. Na pewno będzie to ciężki mecz. Powalczymy. Tamten mecz w Gdyni nie był naszym najgorszym spotkaniem. Mimo, że przegrałyśmy tam 10-cioma to rzuciłyśmy im aż 31 bramek. Teraz dużo się zmieniło. Nie wyjdziemy skazane na porażkę, bo nie na tym rzecz polega. Nie jesteśmy jednak faworytkami i na pewno będzie ciężko. - przyznała młoda rozgrywająca Pogoni Agata Cebula.

Szkoleniowiec w jednym z ostatnich wywiadów słusznie zauważył, że są braki w ekipie, które wymagają uzupełnienia. Jego zdaniem największym jest brak dziewczyny na prawe rozegranie, która posiadałaby dobry rzut lewą ręką. - Jeśli mowa o brakach personalnych to na pewno na prawe rozegranie potrzebujemy lewej ręki. Tego nie da się ukryć. W każdym zespole powinna być dziewczyna potrafiąca grać lewą ręką. Po chwili jednak dodaje. - Ja wziąłem taki zespół, jaki wziąłem. Nowakowski postawił zatem na mocny trening, a oceniając postawę młodych szczecinianek w ostatnich spotkaniach należy stwierdzić, że z tej roli trener wywiązuje się bardzo dobrze.

Jak przeciwko swojej byłej drużynie zaprezentuje się Katarzyna Sabała?

Mocnym punktem w szczecińskiej siódemce będzie z pewnością 21-letnia Cebula, która, choć przeplata mecze słabsze z lepszymi, i tak plasuje się w czołówce najlepiej rzucających dziewczyn w całej lidze. Obecnie z 76 golami przewodzi w tym zestawieniu ex aequo z Kingą Polenz z Ruchu Chorzów. W meczu w Gdyni mocno dala się we znaki gospodyniom zdobywając na ich terenie aż 12 bramek. Z meczu na mecz co raz lepsze wrażenie sprawia również bramkarka Adriana Płaczek. Co ciekawe w najbliższą sobotę skończy ona 18 lat, mecz będzie miał więc dla niej szczególne znaczenie. Tego samego dnia swoje 22 urodziny obchodzić będzie jeszcze jedna zawodniczka Pogoni Baltica - skrzydłowa Urszula Stefanowicz. Spotkanie to będzie miało swój smaczek również dla Katarzyny Sabały, która wzmocniła zespół ze stolicy Pomorza Zachodniego przechodząc właśnie z Vistalu. Na inaugurację w Gdyni zdobyła 5 bramek, ile dorzuci tym razem?

Znacznie więcej atutów posiadają jednak gdynianki. W meczu rozpoczynającym nowy sezon w PGNiG Superlidze Kobiet z dobrej strony pokazały się m. in. młoda obrotowa Patrycja Kulwińska oraz skrzydłowe Karolina Sulżycka (obie zdobyły po 7 bramek) i druga skrzydłowa Katarzyna Koniuszaniec (5 trafień). Wszystkie wymienione zawodniczki są czołowymi snajperkami 3 drużyny ligi. 44 bramki w 11 spotkaniach zapisała na swoim koncie również 28-letnia rozgrywająca Łączpolu Katarzyna Duran, a gdy dodać do tego jeszcze to, że gdyńskie szczypiornistki w 5 wyjazdowych spotkaniach straciły najmniej bramek w całej lidze, bo tylko 112 (daje im to średnią 22,4 bramki na mecz) to jasno widać w czym tkwi siła tego zespołu.

Czy w Szczecinie dojdzie do kolejnej niespodzianki a nawet sensacji przekonamy się już w najbliższą sobotę 10 grudnia. Spotkanie zostanie rozegrane w hali przy ul. Twardowskiego 12b o godzinie 17.00. Wstęp dla kibiców jest bezpłatny.

Komentarze (0)