Warmia nie zdołała się przełamać - relacja z meczu Nielba Wągrowiec - Warmia Anders Group Społem Olsztyn

Nielba Wągrowiec w sobotnim starciu PGNIG Superligi zaliczyła drugie zwycięstwo z rzędu pokonując Warmię Olsztyn 33:28. Gospodarze dzięki zainkasowaniu kompletu punktów umocnili się w tabeli. Olsztynianie choć walczyli zacięcie, to jednak nie zdołali dorównać kroku rywalowi. W efekcie drużyna Warmii mająca przed sezonem medalowe aspiracje, dziś okupuje doły tabeli i z coraz większym niepokojem patrzy w przyszłość.

Spotkaniu, które rozegrane zostało w hali wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, towarzyszyły wielkie emocje. Mecz od pierwszego gwizdka był bardzo zacięty, a chwilami nawet brutalny. Obie ekipy zdawały sobie bowiem sprawę z wagi tegoż właśnie starcia.

Wynik meczu otworzył Łukasz Gierak. Goście wyrównali po bramce Jacka Zyśka. Udane akcje w ataku nielbistów, w których punktowali: Przemysław Krajewski, Rafał Przybylski, Alosza Szyczkow, Bartosz Witkowski oraz Dawid Przysiek wyprowadziły gospodarzy na czterobramkowe prowadzenie (6:2, 7 minuta). Goście odpowiedzieli trafieniami Mariusza Gujskiego, Michała Bartczaka i Bartosza Wusztera. Po udanej akcji tego ostatniego przyjezdni chwycili kontakt z miejscowymi (6:5, 10 minuta).

Formacja obronna 5-1, która w dużej mierze przyczyniła się do zwycięstwa Nielby w Zabrzu, w starciu z Warmią znów działała bardzo dobrze. W zespole MKS-u, na jedynce świetną robotę wykonali: najpierw Łukasz Białaszek, następnie Dawid Przysiek i Przemysław Krajewski. Wągrowiecka defensywa wybijała gości z rytmu, a kolejne pięć minut należały bezsprzecznie do drużyny kierowanej przez Dariusza Molskiego. W efekcie, po kwadransie gry, w którym skuteczność rzutowa wraz z obroną była walorem wągrowieckiego zespołu, zrobiło się 10:5 dla żółto-czarnych. W drugiej części pierwszej odsłony, spotkanie bardziej się wyrównało. Warmiacy nie zdołali jednak wyrównać. Blisko remisu było na pięć minut przed przerwą, kiedy to wągrowieckiego bramkarza pokonał Mateusz Jankowski (12:11). Goście nie poszli jednak za ciosem i do szatni musieli schodzić ze stratą dwóch bramek (14:12, 30 minuta).

Po zmianie stron nie za wiele zmieniło się na parkiecie. Wciąż niewielką przewagę posiadali nielbiści, prowadząc 1-5 trafieniami. W 52. minucie, po trafieniu Piotra Swata podopieczni trenera Zbigniewa Tłuczyńskiego zbliżyli się na jedną bramkę (24:23). Wyrównania jednak nie było. W samej końcówce gospodarze całkowicie przejęli kontrolę na boisku. Bardzo dobrą postawą w ostatnim fragmencie meczu zabłysnął młody Paweł Niewrzawa. Wynik spotkania na 33:28 ustalił Alosza Szyczkow.

Nielba Wągrowiec - Warmia Anders Group Społem Olsztyn 33:28 (14:12)

Nielba: Konczewski, Kubiszewski, Witkowski N. - Krajewski 8, Przysiek 6, Gierak 5, Niewrzawa 4, Szyczkow 3, Przybylski 3, Witkowski B. 2, Białaszek 1, Płócienniczak 1, Wachnowicz, Tórz.

Warmia: Kotliński, Sokołowski - Jankowski 6, Bartczak 5, Rumniak 5, Gujski 3, Zyśk 3, Swat 2, Malewski 2, Wuszter 1, Garbacewicz 1, Ćwikliński, Żółtak.

Kary: Nielba (4 minuty), Warmia (10 minut)

Sędziowali: Marek Góralczyk (Świętochłowice) oraz Grzegorz Młyński (Zwoleń)

Widzów: 630

Źródło artykułu: