Poczynania wychowanka Stali Zawadzkie zaczęły przypominać misję, której celem jest ratowanie "szczypiorniaka". Szmal do spółki z kolegami z kadry zdobył w 2007 roku wicemistrzostwo świata, lecz wykorzystanie sukcesu do propagowania dyscypliny, która została zapoczątkowana w obozie jenieckim w Szczypiornie koło Kalisza, nie do końca zostało zrealizowane.
Były bramkarz Rhein - Neckar Lowen na różne sposoby próbował zachęcić młodzież do gry w swojej profesji. Rozpoczęło się od odwiedzania szkół, następnie przyszedł czas na działalność w regionach swojego nowego klubu Vive Targów Kielce. Przed meczem Ligi Mistrzów z Bjerringbro - Sillkeborg wspólnie z Bartłomiejem Tomczakiem odwiedził kieleckie gimnazjum. Ostatni pomysł najlepszego szczypiornisty świata 2009 okazał się dość oryginalny. Vive Targi spotkały się w 1/8 finału Pucharu Polski z Warmią Anders Group Społem Olsztyn. Wyjazdowa potyczka z ekipą, prowadzoną przez uczestnika igrzysk olimpijskich w Moskwie Zbigniewa Tłuczyńskiego, była meczem z niespodzianką. Ojciec Tomasza Tłuczyńskiego oraz były gracz dawnej Iskry musiał uznać wyższość wicemistrzów Polski, lecz dla najmłodszy widzów wynik rywalizacji zszedł na drugi plan. Po meczu odbył się 30 - minutowy "Kids Camp". Inicjatorem akcji był nie kto inny jak Sławomir Szmal. Podczas przerwy dzieci zapisywały się do wzięcia udziału w treningu, który odbył się w hali Urania. Wylosowani szczęśliwcy mieli możliwość sprawdzenia umiejętności bramkarza reprezentacji Polski.
![](http://foto.sportowefakty.pl/galeria/6389/IMG_0855%20copy.jpg)
Sławomir Szmal to przykład prawdziwego sportowca
Kolejny ruch ze strony nowego zawodnika Vive Targów jest godny pochwały. Rzadko się zdarza, by ktoś bezinteresownie dbał o sprawy, którymi powinien się zająć Związek Piłki Ręcznej w Polsce. Postawa Szmala zasługuje na więcej wyróżnień, niż patera otrzymana podczas Turnieju w Gdyni za ponad 200 występów z "orzełkiem na piersi".