- Nie wyobrażam sobie innego rezultatu, jak nasze zwycięstwo w tym meczu - mówiła kilka dni przed spotkaniem Karolina Peda, skrzydłowa AZS AWF. I akademiczki obietnice spełniły, mimo że pierwsza połowa wyraźnie nie toczyła się po ich myśli. Poznanianki dość nerwowo rozpoczęły ten pojedynek i choć po 10 minutach gry było 2:2, od tego momentu częściej do siatki trafiały zawodniczki MKS MOS. To głównie za sprawą grającej na skrzydle Joanny Sawickiej, która w całym meczu rzuciła ponad połowę bramek dla swojego zespołu, MKS prowadził po pierwszej połowie 7:10.
- Przystąpiłyśmy do meczu z Gnieznem bardzo zmobilizowane, chciałyśmy wygrać to spotkanie. Już od pierwszych minut można było zauważyć, że mecz będzie zacięty, pełen walki. Od początku zagrałyśmy mocno w obronie nie pozwalając przeciwnikowi na zdobycie bramki, ale niestety nie wykorzystałyśmy przy tym paru dogodnych dla nas sytuacji. To się na nas zemściło i zespół z Gniezna wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca pierwszej połowy - komentowała już po meczu Weronika Łakomy, kołowa poznanianek.
Czas spędzony w szatni zdecydowanie lepiej wykorzystały akademiczki i to one po zmianie stron zdobyły dwie bramki z rzędu. Mecz rozstrzygnąć się jednak miał kilka minut później, kiedy to między 36. a 43. minutą AZS AWF zagrał wręcz koncertowo. Poznanianki od wyniku 9:11 doprowadziły do stanu 17:11 i mogły nieco odetchnąć. I choć pozwoliły sobie jeszcze dorzucić kilka bramek, to jednak ostatecznie odniosły bardzo cenne zwycięstwo i zdobyły pierwsze punkty w sezonie.
- Cieszę się, że udało nam się przełamać złą passę i zdobyć pierwsze punkty. Na pewno to zwycięstwo było nam potrzebne i zmotywuje nas do dalszej walki. Znowu popełniłyśmy trochę niepotrzebnych błędów i musimy nad tym popracować. Ale ponoć zwycięzców się nie sądzi... - powiedziała po meczu Agnieszka Kwiecień, zdobywczyni 7 bramek dla AZS AWF
- Bardzo cieszy nas ta wygrana, wielkie podziękowania należą się kibicom, którzy byli naszym 8 zawodnikiem, wspierali nas z całych swoich sił. Udało nam się w końcu przełamać passę porażek i z nadzieją patrzymy na następne mecze. Przed nami bardzo ciężkie spotkanie w Słupsku, którego na pewno nie jesteśmy faworytem. Nie zmieni to jednak tego, że będziemy walczyć z całych swoich sił - dodała Łakomy.
AZS AWF Volkswagen Poznań - MKS MOS Gniezno 22:19 (7:10)
AZS AWF Volkswagen Poznań: Gała - Wasiak 8, Kwiecień 7, Kujawa 3, Łakomy 3, Szymańska 1, Matyja, Peda, Łyszczyk, Karasiewicz.
MKS MOS Gniezno: Siudeja, Kowalczewska - Sawicka 10, Urbańska 4, Podrzycka 1, Burdzińska 1, Stachowiak 1, Bigoszewska 1, Różewska 1, Ławniczak.