- Na początku nie mogłyśmy wejść w swój rytm. Musiałyśmy się pozderzać z zawodniczkami, bramkarką - powiedziała Patrycja Kozioł po meczu w Kaliszu.
Jej KPR Gminy Kobierzyce w pierwszych minutach przeżywał trudności. Dopiero od 20. minuty przyjezdne zaczęły budować swoją przewagę. Ta do przerwy wynosiła już sześć bramek.
- Wydaje mi się, że wygrałyśmy w obronie. To był klucz. Dzięki temu mogłyśmy wypracowywać kontry i zdobywać łatwe bramki - dodała zawodniczka klubu z Kobierzyc.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
Ostatecznie KPR zwyciężył 35:26 i przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej zajmuje 2. miejsce w tabeli Orlen Superligi kobiet. Szczypiornistki z Kobierzyc tracą trzy punkty do prowadzącego KGHM MKS Zagłębie Lubin. Kaliszanki są natomiast na samym dole.
- My nie patrzymy, czy to ostatnia, czy pierwsza drużyna. Zawsze gramy do końca i bardzo zmobilizowana. Zbieramy punkty, bo chcemy walczyć o najwyższe cele w tym sezonie - zakończyła Kozioł.
W 18. kolejce KPR podejmował będzie MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski. To spotkanie zaplanowano na 1 marca (sobota) o godz. 16:00. Energa Szczypiorno Kalisz z kolei pojedzie do Chorzowa.