Pewne zwycięstwo mielczan - relacja z meczu Stal Mielec - Jurand Ciechanów

W dziewiątej kolejce męskiej PGNiG Superligi SPR Stal Mielec podejmowała beniaminka PBS Jurand Ciechanów. Mecz był jednostronnym widowiskiem. Lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 37:28.

Mielczanie od trzech kolejek są niepokonani. Przyjezdni przyjechali do Mielca podbudowani ostatnim zwycięstwem nad Zagłębiem Lubin. Obydwa zespoły mają podobne style gry. Zapowiadał się ciekawy mecz.

Ciechanowianie przystąpili do meczu osłabieni brakiem dwóch zawodników. Wciąż kontuzjowani są dwaj rozgrywający: Oleg Semenov i Tomasz Malesa. Gospodarze do zawodów przystąpili w optymalnym składzie.

Początek spotkania dobry w wykonaniu gości. Prowadzenie 3:1, za sprawą dobrych rzutów z drugiej linii. Jednak z upływem czasu uwidoczniała się przewaga Stali. Szybko wyprowadzane kontry, szczelna defensywa i jak zawsze niezawodny w bramce Adam Wolański. Z prowadzenia gości zrobiło się 8:3 i 10:4 dla mielczan.

Gospodarze mogli prowadzić wyżej. Grali jednak nieskutecznie w ataku. Wspaniale w bramce gości spisywał się Rafał Grzybowski. Bronił w sytuacjach sam na sam i odbijał wiele piłek z rzutów z drugiej linii. W 15 minucie kontuzji w zespole gości nabawił się Tomasz Klinger.

W drugim kwadransie pierwszej połowy Stalowcy zabiegali beniaminka. Wspaniale do kontry biegali skrzydłowi: Łukasz Janyst i Michał Chodara. Utrzymywał się bezpieczny dystans bramkowy. Na przerwę schodzili z przewaga sześciu bramek.

Po zmianie stron zaczęła się uwidaczniać coraz większa przewaga mielczan. Czwarta drużyna z ubiegłego sezonu zaczęła dominować na boisku. Jurand zaczął się gubić, zarówno w ofensywie jak i w defensywie. Mieli wiele niepotrzebnych strat i błędów własnych. W 40 minucie rezultat brzmiał 24:17. Mecz obrócił się w jednostronne widowisko.

Zespół z Ciechanowa pogubił się całkowicie i liczył już chyba na najmniejszy wymiar kary. Gospodarze kontrolowali do końca przebieg meczu. Trener Ryszard Skutnik dał szansę gry wszystkim zawodnikom z pola. Bramki rzucali również wszyscy zawodnicy. W akacjach mielczan było widać luz i pewność siebie. Najwyższe prowadzenie w 57 minucie wynosiło 10 bramek.

Stal: Wolański, Kwoka - Wilk 1, Albin 5, Janyst 5, Szatko 1, Sobut 4, Jędrzejewski 1, Szpera 1, Babicz 2, Kubisztal 2, Gawęcki 5, Basiak 1, Gliński 4, Chodara 5.

Kary: 10 minut (Szpera 2, Szatko, Kubisztal, Gawęcki).

Jurand: Grzybowski, Wróbel - Rurarz 6, Piórkowski A. 6, Piórkowski D. 4, Prątnicki 1, Klinger 1, Kraszewski, Dmowski, Jurkiewicz 4, Krajewski R. 1, Malandy 3, Pakulski 2.

Kary: 12 minut( A. Piorkowski, D. Piórkowski, Dmowski, Jurkiewicz, Krajewski, Malandy).

Sędziowie: Budziosz, Olesiński - Kielce.

Widzów:1900.

Źródło artykułu: