Piotr Ner: Siódme miejsce to satysfakcjonujący wynik

W ubiegłą niedzielę zakończył się międzynarodowy Memoriał Jerzego Klempela w Dzierżoniowie. Beniaminek PGNiG Superligi, NMC Powen Zabrze w stawce dwunastu drużyn z pięciu krajów zajął siódmą lokatę. Na wyróżnienie, zdaniem trenerów wszystkich ekip zasłużył bramkarz zespołu z Zabrza, Piotr Ner, który wybrany został najlepszym golkiperem imprezy.

Turniej w Dzierżoniowie, jak podkreślał wcześniej trener Bogdan Zajączkowski, miał być punktem kulminacyjnym przygotowań NMC Powen Zabrze do sezonu 2011/2012. Memoriał, ze względu na poziom sportowy i ilość rozegranych przez cztery dni spotkań, mógł zostać uznany za najtrudniejszy sprawdzian zabrzan przed startem rozgrywek. - Poziom turnieju był bardzo wysoki. Pośród dwunastu zespołów było siedem drużyn z byłego bloku wschodniego, cztery z PGNiG Superligi oraz jedna z Czech i w tej stawce siódme miejsce uważam za satysfakcjonujący wynik - ocenia najlepszy bramkarz turnieju, Piotr Ner - Nasz rezultat tym bardziej może satysfakcjonować, że byliśmy drugą w rankingu ekipą z Polski. Warto też zwrócić uwagę na to, że drużyny z Ukrainy i Białorusi prezentują wysoki poziom sportowy, to uczestnicy Ligi Mistrzów i wielokrotni mistrzowie swoich krajów - dodaje.

NMC Powen Zabrze turniej zakończyło na siódmym miejscu, wyprzedzając pięć ekip. Dla jednych to wynik dobry, u innych budzący niepokój przed nadchodzącym sezonem. - W związku z tym, że poziom turnieju był wysoki siódme miejsce to nie powód do obaw o naszą formę przed rozpoczęciem sezonu zasadniczego - stwierdza gracz - Myślę, że lokata którą wywalczyliśmy podziała na nas motywująco. Wiadomo, że wszystko można poprawić i udoskonalić. I na tym właśnie będziemy się skupiać w trakcie tych dwóch tygodni, które zostały nam do inauguracji rozgrywek ligowych. Przed nami jeszcze jeden mecz kontrolny i myślę, że do tego czasu wszystko będzie już idealnie dopracowane - kontynuuje.

Tegoroczny memoriał zakończył się małym sukcesem nowego bramkarza NMC Powen Zabrze. Piotr Ner uznany został za najbardziej wartościowego zawodnika turnieju na swojej pozycji. - Decyzja trenerów była dla mnie dużym zaskoczeniem. Naprawdę się tego nie spodziewałem. Podczas turnieju zdarzały się mecze lepsze i gorsze w moim wykonaniu. Oglądając potyczki innych zespołów miałem zupełnie odmienne typy jeżeli chodzi o przyznanie tego tytułu. Zatem chylę czoło i dziękuję za dostrzeżenie moich umiejętności. Postaram się sprostać oczekiwaniom trenera i zespołu - wyjawia golkiper.

Źródło artykułu: