W poprzednim sezonie drużyna Śląska Wrocław zdołała utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jednak mimo to, obecnie kibice nie oglądają wrocławskiej "siódemki" na parkietach PGNiG Superligi. Po wycofaniu się głównego sponsora klub nie był wstanie dalej istnieć i musiał ogłosić upadłość, bowiem nie zdołał pozyskać innych sponsorów, którzy byliby wstanie wspierać szczypiorniak w stolicy Dolnego Śląska.
Teraz istnieje realna szansa na to, że 15-krotny mistrz Polski powróci na ligowe parkiety. - W poniedziałek został podpisany akt notarialny powołujący do życia spółkę z o.o. Śląsk Handball Team Wrocław. Jej zadaniem po rejestracji będzie przywrócenie dawniej świetności piłki ręcznej w naszym mieście - mówi na łamach Gazety Wrocławskiej Janusz Pilch, dyrektor Wojskowego Klubu Sportowego Śląsk Wrocław.
Jeśli dojdzie do skutku reaktywacja Śląska, pozostaje zatem pytanie, w której lidze wrocławski zespół mógłby występować. - W piłce ręcznej nie ma ligi zawodowej i wykupienie dzikiej karty na grę w PGNiG Superlidze nie wchodzi w rachubę. Trzeba by zaczynać od zera, czyli od III ligi. Jednak jeśli 11 czerwca przegłosowana zostanie reorganizacja rozgrywek, to Śląsk będzie mógł zacząć grę od jesieni w drugiej lidze - twierdzi Bogusław Trojan, komisarz ligi ZPRP.
Źródło: Gazeta Wrocławska