Siódemka fazy zasadniczej Superligi mężczyzn

Sławomir Bromboszcz 07.04.2011, 09:08

Faza zasadnicza PGNiG Superligi Mężczyzn upłynęła pod znakiem dominacji Vive Targów Kielce i Orlen Wisły Płock. Za plecami potentatów, dla których zarezerwowany jest finał, toczyła się niezwykle interesująca walka o pozostałe lokaty i awans do fazy play-off. Po każdej kolejce portal SportoweFakty.pl wybierał siódemkę kolejki, czas na podsumowanie naszego zestawienia.

W tym artykule dowiesz się o:

ORLEN Superliga Mężczyzn

Bramkarz: Marcin Wichary (Orlen Wisła Płock) [5]

Zespół Orlen Wisły ma w tym sezonie jeden cel - odzyskać mistrzostwo Polski. Faza zasadnicza pozwala sympatykom Nafciarzy z optymizmem spoglądać w przyszłość. Mocnym punktem Orlen Wisły jest niewątpliwie bramka. Doświadczeni golkiperzy Marcin Wichary i Morten Seier doskonale się uzupełniają. W siódemce fazy zasadniczej znalazł się "Wichura", który szczególnie w końcówce roku imponował wysoką formą.

Marcin Wichary

Lewe skrzydło: Wojciech Zydroń (Azoty Puławy) [7]

Drużyna z Puław fazy zasadniczej PGNiG Superligi nie może zaliczyć do udanych. Azoty walczyć miały o medal, jednak 7. miejsce i wątpliwa perspektywa wyeliminowania Orlen Wisły Płock sprawiają, iż półfinał wydaje się być dla puławian celem nieosiągalnym. W dalszym ciągu najjaśniejszą postacią w szeregach Azotów jest Wojciech Zydroń. Doświadczony skrzydłowy, pomimo upływu lat, prezentuje wciąż wysoką formę i ze 155 bramkami na koncie prowadzi w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców ligi.

Wojciech Zydroń

Lewe rozegranie: Piotr Chrapkowski (Orlen Wisła Płock) [4]

Ekipa z Płocka to, podobnie jak nasza siódemka fazy zasadniczej, połączenie rutyny z młodzieńczą fantazją. W zespole z Płocka grono młodych, uzdolnionych i chcących zaistnieć w najwyższej klasie rozgrywek zawodników reprezentuje m.in. Piotr Chrapkowski. Rozgrywający Nafciarzy nie gra jeszcze najrówniej, jednak w najważniejszych spotkaniach potrafi wziąć na swoje barki odpowiedzialność i poprowadzić zespół do sukcesów. Nie może zatem dziwić, iż wielu ekspertów w tym graczu upatruje etatowego reprezentanta Polski.

Piotr Chrapkowski

Środek rozegrania: Adam Babicz (BRW Stal Mielec) [7]

Zespół z Mielca jest w tym sezonie objawieniem rozgrywek. Beniaminek nadspodziewanie dobrze radzi sobie w PGNiG Superlidze, zajmując po fazie zasadniczej 4. miejsce. W szeregach mielczan nie brakuje zawodników prezentujących wysoki poziomu. Jednym z nich jest Adam Babicz, który dzięki swoim udanym występom w lidze zyskał również uznanie w oczach Bogdana Wenty i zadebiutował w reprezentacji B. Pochodzący z Chrzanowa zawodnik w fazie zasadniczej zdobył 104 bramki.

Adam Babicz

Prawe rozegranie: Robert Orzechowski (MMTS Kwidzyn) [6]

Wicemistrzowie Polski z Kwidzyna, pomimo problemów organizacyjnych i finansowych, wciąż znajdują się w ścisłej czołówce i niewątpliwie są głównym kandydatem do sięgnięcia po medal z brązowego kruszcu. W szeregach MMTS-u najbardziej wartościowym zawodnikiem jest Robert Orzechowski. Młody rozgrywający stanowi o sile ofensywnej zespołu z Kwidzyna, wprowadzając do jego gry nową jakość. Ewentualny brak tego zawodnika na parkiecie jest bardzo widoczny. W fazie zasadniczej Robert Orzechowski zdobył 98 bramek.

Robert Orzechowski

Prawe skrzydło: Arkadiusz Miszka (Orlen Wisła Płock) [10]

Nafciarze fazę zasadniczą zakończyli na 2. miejscu, notując tylko jedną porażkę. Trener Lars Walther na pewno nie może narzekać na postawę Arkadiusza Miszki. Skrzydłowy, który przy ustalaniu składu reprezentacji narodowej wciąż pomijany jest przez Bogdana Wentę, w polskiej PGNiG Superlidze na swojej pozycji nie ma sobie równych. Wysoka i równa forma tego zawodnika mocno przyczyniała się do seryjnie odnoszonych przez płocczan zwycięstw. W fazie zasadniczej Arkadiusz Miszka zdobył 120 bramek.

Arkadiusz Miszka

Kołowy: Rastko Stojković (Vive Targi Kielce) [8]

W fazie zasadniczej PGNiG Superligi zespół z Kielc, pomijając porażkę z Orlen Wisłą, kolekcjonował wysokie zwycięstwa. Efektowne wygrane przychodziły kielczanom z łatwością, rywale często rezygnowali z próby nawiązania wyrównanej walki. To sprawiało, iż podopieczni Bogdana Wenty małym nakładem sił zwyciężali. W szeregach mistrza Polski wysoką i równą formę od dawna utrzymuje Rastko Stojković. Kołowy kielczan w fazie zasadniczej zaliczył 98 trafień.