30-letni Szwed podjął decyzję o opuszczeniu Hamburga niezależnie od tegorocznych wyników osiągniętych przez drużynę Martina Schwalba. Przewodząca tabeli Bundesligi ekipa HSV oprócz zdobycia pierwszego w historii mistrzostwa Niemiec, ma także szansę na triumf w rozgrywkach elitarnej Ligi Mistrzów (1/8 finału). Mimo tego Sandström postanowił zrezygnować z trofeów i medali na rzecz regularnej gry i przejęcia bluzy pierwszego bramkarza w MT Melsungen.
- Per jest niesamowicie pracowitym zawodnikiem, zawsze daje z siebie sto procent. Jestem pewien, że wzbogaci nasz zespół, a jego pozytywne nastawienie wpłynie także na resztę drużyny - powiedział szkoleniowiec Melsungen, Michael Roth.
Decyzja Sandströma może wzbudzać zdziwienie, jednak w ciągu czteroletniego pobytu w Hamburgu szwedzki golkiper nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w podstawowym składzie i był jedynie zmiennikiem reprezentanta Niemiec Johannesa Bittera. Brak regularnej gry w klubie odbił się także na międzynarodowej karierze pochodzącego z Borås bramkarza. Pomimo 56 występów w barwach Trzech Koron, Sandström został pominięty przy wyborze szerokiej kadry na mistrzostwa świata w Szwecji, przegrywając rywalizację z takimi zawodnikami jak Mattias Andersson, Dan Beutler czy Johan Sjöstrand. Teraz wychowanek IK Sävehof zamierza powalczyć o powrót między słupki drużyny narodowej.
- Per wzmocni nasz zespół w znaczący sposób. Nie przychodzi do nas zawodnik nieznany, tylko gracz mający doświadczenie międzynarodowe, z drużyny aktualnego lidera tabeli i jednej z najsilniejszych ekip w Europie - uważa Roth.
Jedynym rywalem do gry w pierwszym składzie będzie dla Sandströma 38-letni Chorwat Mario Kelentrić, który niedawno przedłużył z klubem umowę na kolejny sezon.