Szczypiorniści AWF-u przed wielkim wyzwaniem

Piekielnie trudne zadanie czeka w najbliższej kolejce szczypiornistów warszawskiego AWF-u. Podopieczni Marcina Smolarczyka wybierają się do Szczecina, by o ligowe punkty zagrać z Pogonią.

- To daleki wyjazd i bardzo trudny teren - martwi się w rozmowie ze SportoweFakty.pl szkoleniowiec bielańskiego zespołu. - Pogoń próbuje wejść do ligi i na pewno nie odpuści żadnego meczu, bo depczą im po piętach inne drużyny. Z pewnością będą chcieli wygrywać wszystko, a już zwłaszcza mecze na własnym terenie - przewiduje Smolarczyk. Szczeciński zespół zajmuje w lidze trzecią lokatę, a jesienią wygrał w Warszawie 39:32 za sprawą dobrze dysponowanych Pawła Białego i Paweł Krupy.

- Jeśli skończymy blisko pudła, będziemy zadowoleni - mówił wówczas, pytany o sezonowe cele szkoleniowiec Pogoni, Rafał Biały. Rzeczywistość plany jednak zweryfikowała i szczecinianie - w świetle organizacyjnych kłopotów Juranda - wyrastają na głównego faworyta rozgrywek. Do pozycji gwarantującej bezpośrednią promocję do PGNiG Superligi Pogoń traci już tylko 2 oczka, Portowcy wygrali 5 ostatnich spotkań, a mierzyli się między innymi z Wójcikiem Elbląg, wspomnianym Jurandem i Grunwaldem Poznań.

Priorytetem AWF-u jest wygrywanie meczów na własnym parkiecie

AWF tak wielkich ambicji nie ma, Smolarczyk liczy przede wszystkim na spokojne zachowanie ligowego bytu i uniknięcie konieczności gry w spotkaniach barażowych. Do meczu z Pogonią podchodzi więc z rezerwą doskonale zdając sobie sprawę z tego, że kluczowe dla jego zespołu będą przede wszystkim starcia z Grunwaldem, Vetreksem i Zieloną Górą. - My pokusiliśmy się już w tym roku o kilka niespodzianek. W Szczecinie będzie niezwykle ciężko, jedziemy tam po prostu rozegrać dobre zawody i sprawdzić oraz podszkolić pewne założenia taktyczne - zaznacza 27-letni szkoleniowiec.

Warszawski zespół ma spore braki kondycyjne, podopiecznych Smolarczyka męczą ponadto kontuzje. - W trakcie tego wyjazdu nie będę mógł skorzystać ze wszystkich moich zawodników. Zobaczymy więc, jak to będzie - mówi trener AWF-u. - W tej chwili skupiamy się przede wszystkim na meczach u siebie. Oczywiście byłoby bardzo fajnie, gdybyśmy wygrywali spotkania wyjazdowe, to ułatwiłoby naszą sytuację w lidze. Zaznaczam jednak, że priorytetem są przede wszystkim mecze na własnym parkiecie - kończy Smolarczyk.

Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:00.

Źródło artykułu: