Robert Nowakowski dla SportoweFakty.pl: Wreszcie zaskoczyła obrona

Polska pokonała w Goeteborgu Koreę Południową 25:20 (10:11) w meczu grupy D mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. To czwarte zwycięstwo biało-czerwonych, którzy zapewnili sobie awans do drugiej rundy turnieju.

- Wreszcie na tym turnieju zobaczyliśmy bardzo dobrą grę naszej drużyny w defensywie - powiedział szkoleniowiec Piotrcovii, niegdyś świetny reprezentacyjny skrzydłowy Robert Nowakowski, którego poprosiliśmy o opinię po dzisiejszym zwycięskim meczu Polaków nad Koreą Południową.

- Byłem mocno zdziwiony, że trener Wenta nie powołał na mundial Piotra Grabarczyka. Okazało się jednak, że na skutek kontuzji Michała Jureckiego Grabarczyk dołączył do drużyny i uważam, że poprawiło to grę w defensywie - zaznaczył.

- Na taką obronę jak prezentują Koreańczycy czy we wcześniejszych meczach Argentyna i Chile powinni wychodzić gracze szybcy i zwrotni jak Tomek Rosiński czy Bartłomiej Jaszka. Rzucający z drugiej linii zawodnicy są zagrożeniem przy płaskiej obronie. To jest jednak dylemat trenera bo w przypadku straty piłki mniejsi gracze mają, co zrozumiałe, mniejszą możliwość zablokowania rzutów z drugiej linii - ocenił.

- Uważam, że kluczem do sukcesu w meczu ze Szwedami będzie podobnie jak dzisiaj defensywa oraz skuteczna gra w ataku. Tej skuteczności zabrakło nieco w pierwszej połowie - powiedział Nowakowski.

Komentarze (0)