Pochodzący ze Skandynawii zawodnik za główną przyczynę porażki uznał słabą postawę w defensywie. - Przez pierwsze 30 minut graliśmy bardzo słabo, a szczególnie zawodziliśmy w obronie - przyznał bramkarz płockiego zespołu, a po chwili dodał: - Mamy realne szanse i wystarczające umiejętności, by na naszym parkiecie wygrać minimum 5 bramkami i awansować dalej.
Mimo porażki z niezłej strony zaprezentowali się obaj płoccy bramkarze. - To był dla nas ciężki dzień, gdyż nasz zespół słabo grał w defensywie. Wydaje mi się jednak, że razem z Marcinem zaliczyliśmy dosyć dobre zawody zaliczając sporo interwencji. Takie jest zresztą nasze zdanie - swoją grą mamy jak najbardziej pomagać kolegom z pola.
W pojedynku z Resitą podopieczni Larsa Walthera mogli liczyć na doping kilkudziesięcioosobowej grupy kibiców z Płocka. - Cieszę się, że nasi kibice wspierali nas w Rumunii. Mamy najwspanialszych kibiców! - zakończył swoją wypowiedź jeden z ulubieńców płockiej publiczności.