Po dwóch ligowych zwycięstwach i wygranym turnieju eliminacyjnym do Ligi Mistrzów, podopieczni szwedzkiego trenera Oli Lindgrena w roli zdecydowanego faworyta udali się na pojedynek z HSG Ahlen-Hamm. Beniaminek niemieckiej Bundesligi nie przestraszył się jednak dużo bardziej utytułowanego rywala i podjął wyrównaną walkę.
Wynik spotkania otworzył skrzydłowy gospodarzy Adreas Simon. Dopiero w 9. minucie po bramkach Uwe Gensheimera i Roberta Gunnarssona Lwy uzyskały dwubramkowe prowadzenie (3:5), które pozwoliło im kontrolować przebieg spotkania. W 22. minucie po trafieniu Grzegorza Tkaczyka goście prowadzili już nawet różnicą sześciu goli, jednak dobra końcówka pierwszej połowy pozwoliła zawodnikom Ahlen-Hamm zmniejszyć straty do dwóch trafień (11:13). W drugiej części spotkania szczypiorniści Rhein-Neckar nie byli w stanie uzyskać wysokiej przewagi, zawodziła głównie celność rzutów oraz podań. Ostatecznie Lwy pokonały HSG Ahlen-Hamm 25:28 odnosząc tym samym trzecie ligowe zwycięstwo.
Swój wkład w kolejną wygraną mieli polscy szczypiorniści. Sześć trafień zapisał na swoim koncie Grzegorz Tkaczyk, rewelacyjnie w bramce spisywał się Sławomir Szmal, który zanotował aż 21 skutecznych interwencji (21/46 - 46% skuteczności). Całe spotkanie na ławce rezerwowych spędził Karol Bielecki.
Po trzech kolejkach Lwy mają komplet punktów i przewodzą w ligowej tabeli wraz z niepokonanymi THW Kiel oraz Füsche Berlin. W następnym spotkaniu podejmą przedostatni w tabeli HSG Wetzlar.
HSG Ahlen-Hamm - Rhein-Neckar Löwen 25:28 (11:13)
Ahlen-Hamm: Ziemer - Schmetz 8 (4/4), Simon 5, Clößner 4, Pomeranz 4, Göde 1, Hock 1, Machulla 1, Schröder 1, Wiegers.
Rhein-Neckar: Szmal, Fritz - Gensheimer 9 (6/7), Tkaczyk 6, Gunnarsson 4, Lund 3, Stefansson 3 (0/1), Cupić 1 (1/1), Groetzki 1, Myhrol 1, Müller, Roggisch, Schmid.
