Bożena Karkut: Naszym upragnionym celem jest mistrzostwo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

KGHM Metraco Zagłębie Lubin ma już na koncie brązowe i srebrne medale mistrzostw Polski. Teraz podopieczne Bożeny Karkut myślą o tym, żeby stanąć na najwyższym stopniu podium. Zadanie to nie będzie jednak łatwe. Kandydatów do złota jest co najmniej kilku.

Bożena Karkut zachowuje dużą ostrożność w wypowiedziach, dotyczących celów Zagłębia na sezon 2010/2011. Trenerka lubinianek uważa, że najpierw należy myśleć przede wszystkim o najbliższej przyszłości, a dopiero później przyjdzie czas na myślenie o medalach. - Od lat naszym celem jest walka o medale. Zdobyłyśmy już zarówno srebrne, jak i brązowe krążki i wciąż bardzo chcemy zdobyć te złote. Jest to nasz upragniony plan. Najpierw trzeba jednak dobrze zagrać pierwszą i drugą rundę, zająć dobre miejsce przed play off`ami. Potem gra zaczyna się od nowa - mówi Karkut.

Przedsezonowa forma lubinianek może napawać dużym optymizmem tuż przed startem ligi. Zagłębie wygrało zarówno memoriał Henryka Kruglińskiego, jak i międzynarodowy turniej w czeskim Hodoninie. Zadowolenia z postawy swoich podopiecznych nie kryje również trenerka Zagłębia. - Forma zwyżkuje w miarę przybliżania się do rozpoczęcia ligi. Ostatnie mecze kontrolne były naprawdę bardzo dobre, zwłaszcza jeśli chodzi o grę zespołową w obronie. Bardzo dobrze wypadły też bramkarki. Były to cztery mecze wygrane w dobrym stylu. Cieszę się, bo ten turniej był udany zarówno pod względem szkoleniowym, jak i pod względem osiągniętych wyników. Dodatkowo wyróżnione zostały Asia Obrusiewicz jako król strzelców i Karolina Semeniuk jako najlepsza zawodniczka - mówi Karkut.

Pierwszym przeciwnikiem Zagłębia w PGNiG Superlidze będzie KSS Kielce. Mimo, że to lubinianki będą faworytkami tego spotkanie, Bożena Karkut przestrzega przed lekceważeniem drużyny z Kielc. - W tamtym roku KSS był rywalem z najniższej półki. Niemniej każdy rok jest inny. To jest pierwszy mecz sezonu i każdy przystępuje z nadziejami. Na pewno jest to mocniejsza drużyna niż w tamtym sezonie i wcale nie musi być już dostarczycielem punktów dla innych - ocenia Karkut.

Źródło artykułu: