Dagmarze Kowalskiej bardzo zależy na tym, aby w sprawie terminów rozgrywania spotkań przez reprezentację i drużynę Borussii Dortmund władze Związku Piłki Ręcznej w Polsce doszły do porozumienia z działaczami niemieckiego klubu. - Bardzo zależy mi, aby związek porozumiał się z moim klubem. Pojawia się problem terminów. Dokładnie w tym samym czasie co preeliminacje do mistrzostw świata mój klub będzie rozgrywał mecze ligowe- mówi Kowalska.
34-letnia rozgrywająca nie jest pewna, jaka będzie jej przyszłość w reprezentacji. - Na razie przyjechałam, aby powiedzieć, że zgłaszam swoją gotowość do gry w reprezentacji, ale na ten moment deklaruję akces tylko do grudnia - mówi zawodniczka Borussii.
Kowalska nie ukrywa, że w przypadku gdy ZPRP nie dojdzie do porozumienia z klubem z Westfalii, ona wybierze grę w Borussii. - Borussia jest teraz dla mnie najważniejsza. To klub, w którym prawdopodobnie zakończę karierę sportową - mówi Kowalska. - Jeżeli w klubie powiedzą mi: "Dagmara nie zwalniamy cię", to wówczas nie przyjadę na kadrę. Dla mnie klub jest najważniejszy - kończy rozgrywająca Borussii.