EHF Men`s Champions Trophy to najbardziej prestiżowa impreza w klubowej piłce ręcznej, zaraz po Final Four Ligi Mistrzów. Uczestnikami turnieju są cztery drużyny. Poza gospodarzami biorą w nim udział jeszcze triumfator Ligi Mistrzów, Pucharu Zdobywców Pucharów oraz Pucharu EHF. W tym roku są to odpowiednio: THW Kiel, VfL Gummersbach oraz TBV Lemgo. Stawkę uzupełniłyby Vive Targi Kielce.
W poprzednim roku turniej nie został rozegrany ze względu na napięty kalendarz drużyn, który miały w nim uczestniczyć oraz małe zainteresowanie ze strony stacji telewizyjnych. W tym roku sytuacja może się powtórzyć. - Dostaliśmy pismo z EHF z informacją, że turniej się nie odbędzie- mówi Paweł Papaj, menadżer ds. marketingu w Vive.
Wszystko wskazuje na to, że niechętne wzięcia udziału u turnieju są niemieckie drużyny, bo to one zdobyły trzy najważniejsze europejskie trofea w minionym sezonie. Powodem takiej decyzji jest zbyt napięty kalendarz. Obawy co do opłacalność zorganizowania turnieju może mieć również EHF. W Champions Trophy 2010 mieliby zagrać przedstawiciele jednego kraju (nie licząc gospodarza), a to z kolei mogłoby ograniczyć zainteresowanie ze strony telewizji.
Kielecki klub robił co mógł, aby doszło do organizacji turnieju. Podczas styczniowych mistrzostw Europy pomysł wsunięty przez kielczan poparł Jeanem Brihaultem, wiceprezydent EHF. Vive chciało wziąć na siebie również większość kosztów związanych z organizacją imprezy (sięgają one ok. 700 tys. złotych) oraz wszystkie sprawy organizacyjne, łącznie z transmisjami telewizyjnymi.
Jeśli turniej nie dojdzie do skutku, to i tak kieleckim kibicom nie zabraknie emocji w przyszłym sezonie. W ramach rozgrywek Ligi Mistrzów do stolicy województwa świętokrzyskiego zawitają takie zespoły jak wspomniany THW Kiel, FC Barcelona Borges czy Celje Pivovarna Lasko.
