- Kibice byli nam bardzo potrzebni i dziękujemy im za przybycie i wspaniały doping. To naprawdę dodaje skrzydeł - mówił "Stanek".
Sam mecz dostarczył wiele emocji, a losy zwycięstwa rozstrzygnęły się dopiero po dwóch dogrywkach. - To nie przypadek, że w rundzie zasadniczej zdobyliśmy tyle samo punktów. Już pierwszy mecz w Puławach pokazał, że nasza rywalizacja będzie bardzo zacięta i emocjonująca. Dwa mecze zakończyły się dogrywkami. Na trzeci do Puław pojedziemy i będziemy chcieli wygrać w regulaminowych 60. minutach. Dzisiaj, kiedy prowadziliśmy w dogrywce już trzema bramkami wydawało się, że jest po meczu, tymczasem pozwoliliśmy Azotom na doprowadzenie do remisu i nerwowej końcówki. Najważniejsze jest jednak nasze zwycięstwo - powiedział Michał Stankiewicz.