Edward Strząbała: W maju nie będzie przebacz

Trener piłkarzy ręcznych Siódemki Miedź, Edward Strząbała cieszy się ze zwycięstwa swojej drużyny nad Wisłą Sandomierz, krytykuje ligowy terminarz i myśli o barażach.

Legnicki szkoleniowiec chwalił swoich podopiecznych za postawę w wygranym 35:24 meczu z Wisłą Sandomierz.

- Uczulam swoich zawodników, by do każdego mecz podchodzili z pokorą i szacunkiem do przeciwnika. Nawet jeśli prezentuje on niższy poziom sportowy. W meczu z Wisłą mój zespół dostosował się do moich zaleceń. Losy meczu rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie. Po przerwie dałem pograć zmiennikom i gdyby zagrali nieco lepiej, to wygralibyśmy jeszcze wyżej. Najważniejsze, że zdobyliśmy punkty i mecz zakończyliśmy bez kontuzji. Na następny mecz do kadry wróci już Wiktor Jędrzejewski, którego w meczu z Wisłą oszczędziłem ze względu na kontuzję pachwiny - podsumował sobotni mecz trener Edward Strząbała.

Zespół Miedzi czeka teraz kolejna w tym sezonie dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach. Dodajmy, że nie ostatnia. Taki terminarz nie podoba się Strząbale.

- Terminarz jest tak ułożony, że co chwila mamy jakieś przerwy. Bardzo trudno w wejść w rytm. Mogę tylko obiecać, że nie popełnię już tego samego błędu i w ciągu dwóch tygodni bez ligi, rozegramy dwa sparingi. Bo my musimy grać, a nie tylko trenować. Bez gier nie osiągniemy płynności gry. Ta się przyda szczególnie w maju, kiedy grać będziemy baraże. Wtedy nie będzie już "przebacz" - powiedział nam doświadczony szkoleniowiec.

Po meczu Strząbała zamienił kilka słów z rozgrywającym Wisły, Marcinem Ogrodnikiem, który aktualnie jest drugim strzelcem grupy B I ligi.

- Zaproponowałem mu żeby przeszedł do nas, bo co prawda okienko transferowe jest już zamknięte, ale jemu w Sandomierzu od dwóch miesięcy nie płacą i można to wykorzystać. Marcin jak samo nazwisko wskazuje ma jednak w Sandomierzu ogród i woli w nim uprawiać warzywa, a nie w Legnicy - zdradził nam w żartobliwym stylu trener Miedzianki.

Komentarze (0)