- To się zaczęło półtora tygodnia temu. Na jednym z treningów podniosłem ręce i nagle poczułem w plecach taki ból, że nie mogłem się ruszyć - mówi na łamach Przeglądu Sportowego zawodnik reprezentacji Polski, Karol Bielecki.
W minioną sobotę Karol Bielecki wraz ze swoja drużyną Rhein-Neckar Loewen rywalizował w finale Pucharu Zdobywców Pucharów z węgierskim MKB Veszprem.
- Zwykle następny dzień po grze był koszmarny. Ale w niedzielę wstałem i było całkiem nieźle. W najbliższym czasie raczej nie będę jednak trenował na pełnych obrotach. Ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i na zgrupowanie kadry 18 maja przyjadę zdrowy. W ogóle nie wyobrażam sobie, żebym mógł nie wystąpić w kwalifikacjach do Pekinu - dodaje Karol Bielecki.