Rosja jedzie do domu - podsumowanie VII dnia Mistrzostw Europy 2010

Poniedziałkowe porażki Rosji i Austrii ostatecznie przekreślają szanse tych drużyn na dalszą walkę o awans do półfinału Mistrzostw Europy. Niezwykle ciekawie zapowiada się za to walka między innymi drużynami o dwa pierwsze miejsca.

W tym artykule dowiesz się o:

Chorwaci na pierwsze prowadzenie wyszli w 12. minucie (5:4). Fani wicemistrzów Świata zapewne nie spodziewali się wtedy, że na kolejne prowadzenie swojej drużyny będą musieli czekać ponad...45 minut. Od wspomnianego rezultatu 5:4 to Islandczycy niespodziewanie prowadzili grę systematycznie powiększając przewagę. Najwyższe prowadzenie podopieczni Gudmundura Gudmundssona wyszli tuz przed zakończeniem pierwszej połowy, kiedy po golu Gunnarssona było 15:11 dla Islandii. Także przez większość drugiej połowy Chorwaci nie umieli poradzić sobie z Islandczykami. Aż do 47 minuty. Wtedy to, przy stanie 17:21 dla Islandii podopieczni Lino Carvara zdobyli trzy bramki i ponownie wrócili do gry. Wicemistrzowie Świata byli nawet bliscy zwycięstwa, ale na gola Tonci Valcicia odpowiedział Robert Gunnarsson i spotkanie zakończyło się remisem 26:26. Mimo remisu, gospodarze ostatnich Mistrzostw Świata utrzymali prowadzenie w grupie pierwszej.

Chorwacja - Islandia 26:26 (12:15)

Najwięcej bramek:

Chorwacja: Ivan Cupić 5, Tonci Valcić, Denis Buntić, Igor Vori, Vedran Zrnić, Ivano Balić po 3.

Islandia: Olafur Stefansson 7, Snorri Steinn Gudjonsson 6, Robert Gunnarsson 5.

Z ekipą Islandii punktami zrównali się Norwegowie, którzy w drugim poniedziałkowym spotkaniu pokonali gospodarzy imprezy Austriaków. Zespół Norwegii zwycięstwo nad ambitnymi Austriakami zapewnił sobie tylko dzięki skutecznej grze w końcówkach pierwszej i drugiej połowy. Wcześniej walka toczyła się niemal "cios za cios". W 25. minucie po golu Konrada Wilczyńskiego było remis 12:12, ale do końca pierwszej odsłony bramki zdobywali już tylko Norwegowie. Podobnie było w drugiej połowie. Gospodarze nadzieję na korzystny wynik mogli mieć tylko do 45 minuty, kiedy przegrywali zaledwie dwoma bramkami (20:22). W ostatnim kwadransie gracze Roberta Hedina umiejętnie powiększali jednak prowadzenie i odnieśli tym samym bezcenną wygraną.

Norwegia - Austria 30:27 (15:12)

Najwięcej bramek:

Norwegia: Håvard Tvedten 6, Bjarte Myrhol 6.

Austria: Roland Schlinger 6, Konrad Wilczyński, Bernd Friede, Vytautas Ziura po 4.

Ostatnie poniedziałkowe potkanie lepiej rozpoczęli Rosjanie, którzy po golach Ivanova, Kaynarova i Igropulo szybko wyszli trzybramkowe prowadzenie. Odpowiedź aktualnych mistrzów Europy była jednak piorunująca. Duńczycy w pięć minut zdobyli cztery gole i to oni znaleźli się z przodu. Graczy Sbornej stać było jeszcze na doprowadzenie do remisu 7:7, ale od tamtego momentu coraz widoczniejszą przewagę osiągali gracze. W 25 minucie i golu Larsa Christiansena prowadzili już 14:10, a do końca pierwszej odsłony powiększyli jeszcze przewagę. Po przerwie Rosjanie próbowali się ratować, jednak wszystko, na co było ich stać, to zniwelowanie strat do jednej bramki w 40 minucie spotkania. Na więcej nie pozwolili bardziej rutynowani mistrzowie Europy, którzy w drugiej części drugiej połowy jeszcze powiększyli przewagę. Dzięki tej wygranej Skandynawowie mają w dorobku cztery punkty, podobnie jak Norwegia i Islandia.

Rosja - Dania 28:34 (13:18)

Najwięcej bramek:

Rosja: Konstantin Igropulo 6, Alexey Kaynarv 4, Vasily Filippov 4.

Dania: Michael Knudsen 6, Mikkel Hansen 5, Lars Christiansen 4.

ME 2010: Grupa I

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Chorwacja 3 2 1 0 81:77 5
2 Islandia 3 1 2 0 90:85 4
3 Dania 3 2 0 1 89:84 4
4 Norwegia 3 2 0 1 81:76 4
5 Austria 3 0 1 2 93:100 1
6 Rosja 3 0 0 3 80:92 0
Źródło artykułu: