Przed przerwą na mistrzostwa świata i rozgrywki Pucharu Polski sytuacja Górnika Zabrze nie była najlepsza. Drużyna wygrała tylko 7 z 18 meczów i znajdowała się poza czołową ósemką.
W niedzielę podopieczni Arkadiusza Miszki wykonali duży krok w kierunku fazy play-off. Pokonali wyżej notowany zespół z Kalisza 33:29.
- Wiemy, gdzie mamy mocne i słabe strony. Słabe to, że brakuje nam jednego zawodnika, który gra w obronie i w ataku. Musimy naprawdę robić dużo zmian. Musimy to poprawić - skomentował trener Górnika.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos
- Trzy punkty najważniejsze. Czy się obawiałem tego meczu? Nie. Natomiast ciężar był naprawdę bardzo duży. Długa przerwa, my wiemy, o co walczymy. Graliśmy z mocnym zespołem, który gra bardzo mocną, solidną obronę i ma dobry skład - dodał Miszka.
Szkoleniowiec marzy nie tylko o fazie play-off. Otwarcie powiedział o tym, że jego oczekiwania wobec tego sezonu są większe.
- Fajnie, że chłopacy podnieśli rangę i wagę tego meczu. Wiadomo, że każde przegrane spotkanie, skreśla nas z walki o pierwszą szóstkę, a taki jest nasz cel - zakończył.
W niedzielę, 23 lutego, zabrzan czeka wyjazdowy mecz z WKS Śląsk Wrocław. Początek zaplanowano na godz. 12:30. Górnik będzie faworytem tego starcia.