Polska zwyciężyła 42:32 z Kuwejtem, a jej końcowa, konkretna przewaga wyniosła 10 bramek. Decydowała przede wszystkim skuteczna gra w ofensywie w końcówce drugiej połowy, ponieważ jeszcze przy wyniku 27:26, Kuwejt był w kontakcie z przeciwnikiem i mógł marzyć o zwycięstwie. Piłkarze z Polski nie pozwolili na odwrócenie wyniku.
- Było w tym meczu trochę nerwowo. Szkoda, że wcześniej nie odskoczyliśmy przeciwnikom i nie kontrolowaliśmy meczu. Najważniejsze jednak, że udało się to w drugiej połowie i zwyciężyliśmy - mówi kadrowicz Piotr Jędraszczyk.
- W drużynie z Kuwejtu dobrze funkcjonowała wysoka obrona. Byliśmy na nią przygotowani, mimo to trudno gra się przeciwko tak broniącej formacji. Cieszę się, że wyszliśmy z tego cało - dodaje reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Polska ma za sobą dwa zwycięstwa w rywalizacji o trofeum pocieszenia, jakim jest w mistrzostwach świata Puchar Prezydenta. Zagra także w grupie z Gwineą, która jest jeszcze bardziej egzotycznym przeciwnikiem niż Algieria oraz Kuwejt.
- Nie pozostało nam nic więcej niż wygrać wszystkie cztery mecze o Puchar Prezydenta. Już wcześniej nie zrealizowaliśmy naszego celu na ten turniej - podsumowuje Piotr Jędraszczyk.