Mecz otwarcia, mecz o honor, mecz o wszystko. Skądś to znamy

Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / ZPRP / Na zdjęciu: Kamil Syprzak
Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / ZPRP / Na zdjęciu: Kamil Syprzak

Nie takiej reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w piłce ręcznej spodziewali się kibice i eksperci. Biało-Czerwoni zaczęli dobrze, choć przegrali. W drugim meczu uratowali honor. W ostatnim ze Szwajcarią powalczą dosłownie o wszystko.

Ten, kto przed dwoma dniami rozsiadł się wygodnie przed telewizorem, aby obejrzeć świetnie grającą Reprezentację Polski, srogo się zawiódł. Biliśmy brawo kadrze podczas inauguracyjnego starcia na tegorocznych MŚ 2025 i to pomimo wysokiej przegranej z Niemcami (28:35). Potem jednak dostaliśmy obuchem w głowę, dosłownie i w przenośni.

Po losowaniu grup, kiedy to poznaliśmy swoich rywali, wydawało się, że druga lokata będzie dla Polaków obowiązkiem. Połączymy przyjemnie z pożytecznym. Zakładając już nawet porażkę przeciwko wicemistrzom olimpijskim, ale i dwie wygrane, do fazy zasadniczej "zabralibyśmy" dwa punkty. Tymczasem przed ostatnim spotkaniem ze Szwajcarią drżymy o awans sam w sobie.

Ta trwoga znikąd się nie wzięła. Ekipa Andiego Schmida pokazała, że też potrafi powalczyć. Jeszcze w 40. minucie rywalizacji z Niemcami prowadziła 22:20. To był wtedy dla nas fatalny wynik. Do samego końca walczyła o korzystny rezultat. Trudno było o gorszy scenariusz. Nasi przeciwnicy tak się jednak "przestraszyli" możliwej wygranej, że przez swoje błędy zaprzepaścili niezwykłą szansę. My odetchnęliśmy z ulgą.

ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia z rozbieranej sesji obiegły Polskę. Ujawnia, co na to jej mąż

Przyjrzyjmy się chwilę dorobkowi indywidualnemu naszych rywali. Na uwagę zwraca Nikola Portner. Schmid na mistrzostwa powołał 3 bramkarzy, ale do tej pory korzystał tylko z niego. Zanotował 37 proc. skutecznych interwencji (wpuścił 27 bramek przy 73 rzutach). Przyzwoicie. Dla porównania Marcel Jastrzębski 9 razy wyjmował piłkę z siatki na 23 próby. Lepiej więc wypada Szwajcar.

Przeciwnicy mają też zawodników, którzy wyróżnili się w dotychczasowych spotkaniach. 15 bramek zdobył szczypiornista niemieckiego TVB Stuttgart, Lenny Rubin. Blisko dwa razy mniej dołożył 21-letni Felix Aellen (8/15). W przypadku Polaków ciężar odpowiedzialności rozkłada się na większą liczbę graczy. Inna sprawa, że aż 3 z nich świetnie zna Ariel Pietrasik. Razem grają bowiem w Kadetten Schaffhausen. Powinniśmy ich zatem rozpracować.

Żarty się skończyły, o ile w ogóle można tak powiedzieć. Jeśli zaś cel Sławomira Szmala opowiedziany w wywiadzie dla TVP Sport ma się ziścić, Szwajcarom trzeba dać radę. Transmisja na żywo dostępna będzie na platformie Viaplay oraz w TVP Sport. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi z kolei relację LIVE akcja po akcji (kliknij tutaj).

MŚ 2025:

Grupa A

Polska - Szwajcaria / 19.01 (niedziela), godz. 15:30

Komentarze (1)
avatar
ubywatel rzepa
19.01.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w TVP mowili po meczu ze trzeba szukac pozytywow. ze gra byla niezla momentami nawet bardzo dobra,ze trzeba pamietac jak ciezko nasi pracowali w klubach. bnada rudego robi propagande jak wKorei Czytaj całość