Tylko pół roku trwała współpraca Bogdana Czerkaszczenki z Górnikiem Zabrze. Ukrainiec przechodził do ekipy brązowych medalistów Orlen Superligi jako jeden z najbardziej wyróżniających się prawych rozgrywających w Orlen Superlidze, jednak nie prezentował tego, co w byłym klubie.
- Dziękujemy Bogdanowi za czas spędzony w Zabrzu i życzymy powodzenia w dalszej przygodzie z piłką ręczną. Oczekiwania klubu i samego zawodnika były na pewno większe, więc uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie rozstanie - wyjaśnił Dariusz Czernik, dyrektor Górnika.
Zmiany kadrowe w klubie przyspieszyły decyzję o rozstaniu z Czerkaszczenką. Na początku grudnia Górnik zakontraktował Szymona Działakiewicza, który powraca do gry po kontuzji i potrzebuje odbudować formę.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź
- Szymon wraca po kontuzji, przed którą z powodzeniem grał w reprezentacji Polski. Wierzymy, że w Zabrzu odbuduje swoją formę i podniesie poziom rywalizacji na pozycji prawego rozegrania - zaznaczył Czernik.
Bogdan Czerkaszczenko dołączył do Górnika latem 2024 roku z zespołu MMTS Kwidzyn, gdzie był jednym z czołowych strzelców Orlen Superligi. W barwach Górnika Zabrze wystąpił w 16 meczach, zdobywając 19 bramek.