Związek Piłki Ręcznej w Polsce poinformował o śmierci Andrzeja Kraśnickiego (więcej TUTAJ). Były prezes związku zmarł 10 stycznia 2025 roku, na trzy tygodnie przed swoimi 76. urodzinami. Kraśnicki przez 15 lat kierował polską piłką ręczną, odgrywając kluczową rolę w jej odbudowie i rozwoju.
Kraśnicki pełnił funkcję prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce w latach 2006-2021. W tym czasie reprezentacja mężczyzn zdobyła trzy medale mistrzostw świata, a kobieca drużyna dwukrotnie dotarła do półfinału tego turnieju.
- To on zbudował mocne fundamenty pod to, jak obecnie wygląda związek. Wyciągnął piłkę ręczną z gruzów, w których ją zastał - podkreślił obecny prezes ZPRP Sławomir Szmal w rozmowie z TVP Sport.
- Pamiętam, gdy jeszcze byłem zawodnikiem, w jakiej sytuacji był związek, jak wtedy wyglądała reprezentacja i jak ciężko było nam na każdym kroku. Jego wkład w sukcesy, które odnosiliśmy na parkiecie był ogromny. To wszystko razem współpracowało. Tworzyliśmy jeden zespół - wspominał działania Kraśnickiego legendarny bramkarz.
Po tym, jak został on honorowym prezesem, pojawiał się na spotkaniach zarządu, o czym przekazał Szmal. Zmieniło się to jednak w momencie, gdy ze względu na chorobę nie mógł być już obecny.
Legendarny bramkarz, który wyznał, że ostatni raz rozmawiał z Kraśnickim w wigilię, będzie go wspominał bardzo ciepło. - Był osobą dialogu i kompromisu. Stawiał na rozmowę, zawsze szukał rozwiązań - tak go wspominam - zakończył Szmal.