Greta Kacsor, węgierska piłkarka ręczna, poczuła się źle tuż po odśpiewaniu hymnu swojego kraju. Jak możemy przeczytać w węgierskich mediach, zawodniczka opuściła boisko przed hymnem Polski, prosząc o pomoc medyczną.
Według relacji Andrasa Kulcsara, reportera M4 Sport, Kacsor była przytomna, ale nie czuła się dobrze. W trakcie meczu pojawiły się nowe wieści. Zawodniczka miała obniżony poziom cukru we krwi, ale nie straciła przytomności.
Cała sytuacja wyglądała poważnie. "Straszna scena" - możemy przeczytać na portalu "Nemzeti Sport".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
Podczas przerwy na żądanie węgierskiej drużyny, Kacsor już stała na nogach i pokazała kciuk w górę, sygnalizując, że wszystko jest w porządku. - Powiedziała, że bolała ją głowa, ale wygląda na to, że nie miała większych problemów - poinformował Kulcsar.
Dodajmy, że piątkowe spotkanie zakończyło się zwycięstwem reprezentantek Węgier (31:21). Taki wynik oznacza, że polskie zawodniczki straciły nawet matematyczne szanse na awans do strefy medalowej.
Pozostała jedynie walka o miejsca 5-6. Aby jednak tak się stało, Polki musiałyby pokonać Czarnogórę i Rumunię oraz liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych meczach (tabela dostępna jest TUTAJ).