Kamil Syprzak od 2019 roku reprezentuje barwy francuskiego giganta - Paris Saint-Germain HB, z którym osiągnął liczne sukcesy, w tym pięć tytułów mistrza Francji (2020-2024) oraz trzykrotny udział w Final4 Ligi Mistrzów. W zeszłym sezonie został królem strzelców tych rozgrywek, zdobywając aż 112 bramek.
Kołowy podczas wizyty w rodzinnym mieście przy okazji meczu Ligi Mistrzów, wyraził zainteresowanie powrotem do Orlen Wisły Płock - klubu, w którym zaczynał karierę.
- Z mojej strony jest chęć powrotu. Jeśli dostajesz od kibiców ciągle wsparcie, sygnały, że ludzie chcą cię z powrotem w Płocku, bo doceniają cię jako zawodnika, a dodatkowo jesteś wychowankiem klubu to normalne, że chciałbyś w jakimś momencie swojej kariery wrócić do korzeni, do swojego miasta i zrobić razem coś jeszcze - mówił Syprzak, cytowany przez PAP.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc
Jednak pomimo jego entuzjazmu, obecnie nie widać zainteresowania ze strony klubu. Trener Orlen Wisły, Xavi Sabate, przyznał w wywiadzie dla TVP Sport, że klub nie planuje na ten moment wzmocnień na pozycji obrotowego, wskazując na solidne występy Abela Serdio oraz Dawida Dawydzika.
- Mam w drużynie Abela Serdio oraz Dawida Dawydzika i uważam, że na tej pozycji nie potrzebujemy na razie nowego zawodnika. Zwłaszcza że Dawid ma ważny kontrakt do 2029, a Abel do 2026 roku. Bardzo ich cenię - przekazał Xavier Sabate i zaznaczył, że obecnie Wisła szuka zawodników, lecz na innych pozycjach.
W październiku o możliwym powrocie Syprzaka do Płocka wspomniał również Wojciech Osiński z "Przeglądu Sportowego", jednak z uwagi na obowiązujący kontrakt z PSG do 2027 roku, transfer na razie wydaje się mało realny.