Od początku sezonu Orlen Wisła Płock miała problemy w Lidze Mistrzów. Po 4. kolejkach mistrz Polski nie miał na swoim koncie choćby punktu, mimo że w trzech ostatnich meczach walczył z rywalami jak równy z równym.
Nafciarze mocno liczyli na przełamanie przy okazji 5. serii spotkań. W końcu do Płocka przyjechał macedoński HC Eurofarm Pelister, który zgarnął jedno "oczko" za sprawą remisu z portugalskim Sportingiem CP.
Zgodnie z przewidywaniami Wisła kontrolowała przebieg meczu od początku do końca. Znakomita postawa Mirko Alilovicia, który zanotował aż 11 udanych interwencji, przyczyniła się do końcowego triumfu gospodarzy 26:18.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc
Tym samym po raz pierwszy w sezonie 2024/25 Ligi Mistrzów płocczanie wygrali mecz. Tym samym w środę, 23 października postarają się pójść za ciosem, kiedy to rozegrają spotkanie 6. kolejki.
Rywalem Wisły będzie Fredericia Handbold Klub. Duński klub jest obecnie jedynym w grupie A, który nie ma na swoim koncie punktu. Do rywalizacji z polskim zespołem Fredericia przystąpi na własnym parkiecie.
Polsko-duńskie starcie rozpocznie się o godzinie 18:45. Transmisja telewizyjna na Eurosporcie, z kolei online na Playerze. Relację tekstową z tego meczu przeprowadzi natomiast portal WP SportoweFakty.