Przytłumiona radość z wygranej. Ważny element do poprawy

Materiały prasowe / Orlen Superliga / Orlen Wisła Płock / Na zdjęciu: Xavi Sabate z drużyną
Materiały prasowe / Orlen Superliga / Orlen Wisła Płock / Na zdjęciu: Xavi Sabate z drużyną

Orlen Wisła Płock pokonała w sobotę 30:23 Ostrovię Ostrów Wielkopolski, odnosząc trzecie zwycięstwo w sezonie. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Xavier Sabate nie krył zadowolenia z wygranej, ale wskazał też elementy, które wymagają poprawy.

Orlen Wisła Płock rozegrała w sobotę trzecie spotkanie w nowym sezonie ORLEN Superligi Mężczyzn. Mistrzowie Polski liczyli w tym spotkaniu na zatarcie złego wrażenia po środowej porażce w Lidze Mistrzów. Pomóc w tym miał mecz z Rebud KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski na Orlen Arenie w Płocku.

Płocczanie byli faworytami tego starcia i bardzo dobrze wywiązali się z tej roli. Szybko wypracowali przewagę, której nie oddali już do końca. Szczypiorniści Wisły wygrali finalnie 30:23 i mogli cieszyć się z trzeciego triumfu w sezonie. Radość z wygranej można było odczuć podczas pomeczowej konferencji prasowej. Nie zabrakło też jednak wskazania elementów, które wymagają poprawy.

- Zagraliśmy dobry mecz, szczególnie w obronie. Jestem zadowolony z postawy w kontrataku, mimo że musieliśmy sporo biegać. W ataku robiliśmy dużo błędów rzutowych, ale mamy rozwiązanie na ten problem. Ogólnie jestem zadowolony i ważne jest dla mnie, że umiemy grać dobrze ostatnie 10 minut - skwitował trener Xavier Sabate.

ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open za nami. "Najtrudniejsza edycja w historii"

Szkoleniowiec Wisły dodał również, że jest zadowolony z nowych nabytków zespołu. - Jestem bardzo szczęśliwy, że Marko Panić zagrał super mecz w obronie. To jest ważne dla nas, że nowi zawodnicy grają coraz więcej i lepiej - podsumował.

Udział w konferencji wziął również Zoltan Szita, który poparł słowa trenera i stwierdził, że w niektórych fragmentach drużynie brakowało cierpliwości i skuteczności. Dodał, że to uniemożliwiało Wiśle zbudowanie większej różnicy na parkiecie i że w grze zespołu było więcej nerwowości, niż zazwyczaj. Rozgrywający na koniec skwitował, że wiedzą, nad czym muszą pracować i zamierzają poprawić wszystkie niedoskonałości.

Komentarze (0)