Siódemka kolejki ekstraklasy kobiet

Bramkarka: Patrycja Mikszto (Vistal Łączpol Gdynia) [5]

Bramkarka Vistal Łączpolu Gdynia od początku sezonu prezentuje bardzo równą, wysoką formę. Tak było także w niedzielnym spotkaniu z SPR-em Lublin. Patrycja Mikszto wielokrotnie ratowała swój zespół w bardzo trudnych sytuacjach, broniąc między innymi w kilku sytuacjach sam na sam. Niestety dla zawodniczki jej znakomita postawa nie przełożyła się na wynik zespołu z Trójmiasta.

Lewe skrzydło: Sabina Włodek (SPR Lublin) [4]

Najlepsza chyba w historii żeńskiej piłki ręcznej lewoskrzydłowa praktycznie w każdym kolejnym meczu potwierdza, że nie są to opinie na wyrost. Co prawda nie ma już szybkości takiej jak kiedyś, ale i tak rywalki mają problem z jej powstrzymaniem. Dodatkowym atutem Sabiny Włodek jest ogromne doświadczenie, które pokazała w niedzielę w Gdyni. To ona w decydującym momencie wzięła na siebie ciężar odpowiedzialności, zdobywając bramkę przesądzającą o zwycięstwie jej drużyny.

Lewe rozegranie: Izabela Puchacz (SPR Lublin) [1]

Odm dłuższego czasu zawodniczka ta mniej wykorzystywana jest w ataku a skupia się głównie na grze obronnej, w której jest prawdziwą podporą mistrzyń Polski. W meczu z Vistal Łączpolem Gdynia wzięła jednak na siebie także ciężar zdobywania bramek. Zanotowała sześć trafień i kilka znakomitych asyst, otwierających koleżankom drogę do bramki, dzięki czemu po raz pierwszy w tym sezonie znalazła się w naszym zestawieniu.

Środek rozegrania: Joanna Obrusiewicz (Zagłębie Lubin) [5]

Kiedy Joanna Obrusiewicz jest w dobrej formie i rzuca wiele bramek Zagłębie Lubin zazwyczaj wygrywa. Tak było też w sobotę kiedy to rozgrywająca klubu z Dolnego Śląska poprowadziła swój zespół do zwycięstwa w Rudzie Śląskiej. Zdobyła 9 bramek i w dużej mierze dzięki jej postawie podopieczne Bożeny Karkut zdołały utrzymać prowadzenie ze Zgodą i wywalczyły cenne dwa punkty.

Prawe rozegranie: Anna Pawlik (Ruch Chorzów) [1]

Trwająca obecnie seria sześciu nieprzegranych meczów spowodowała, że Ruch Chorzów zajmuje już 4 miejsce w tabeli ekstraklasy, mając tyle samo punktów co trzecia Piotrcovia. Nie byłoby tych wyników gdyby nie postawa między innymi Anny Pawlik, która przyszła do zespołu ze Zgody Ruda Śląska. Ta doświadczona rozgrywająca wyróżniła się także w pojedynku z KPR-em Jelenia Góra. Rzuciła 8 bramek, będąc najskuteczniejszą zawodniczką gospodyń, dzięki czemu zadebiutowała w naszym zestawieniu.

Prawe skrzydło: Magdalena Dolegało (Start Elbląg) [3]

Podopieczne Andrzeja Drużkowskiego do 9. kolejki wygrywały jedynie z beniaminkami. Dopiero w Koszalinie udała im się przełamać tę złą passę. Pokonały one bowiem nieobliczalną Politechnikę. Czołową zawodniczką Startu w tym spotkaniu była Magdalena Dolegało, która w końcówce wzięła ciężar zdobywania bramek na swoje barki. Prawoskrzydłowa z Elbląga rzuciła w sumie 7 bramek, będąc najskuteczniejszą zawodniczką swojej drużyny.

Kołowa: Patrycja Kulwińska (Vistal Łączpol Gdynia) [3]

Młoda kołowa zespołu z Trójmiasta z meczu na mecz gra coraz lepiej. Prawdziwym sprawdzianem miał być dla niej pojedynek z mistrzyniami Polski w barwach których gra Monika Marzec, będąca wzorem dla zawodniczek grających na pozycji obrotowej. I Patrycja Kulwińska zaprezentowała się bardzo dobrze. W obronie była prawie nie do przejścia. W ataku co prawda rzuciła tylko dwie bramki, ale wypracowała wiele rzutów karnych i pozycji w ataku dla koleżanek z zespołu co spowodowało, że po raz trzeci znalazła się w ”siódemce kolejki”.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Małgorzata Sadowska (SPR Lublin)[5]

Lewe skrzydło: Kaja Załęczna (Zagłębie Lubin) [3]

Lewe rozegranie: Edyta Szymańska (Start Elbląg) [2]

Środek rozegrania: Anna Lisowska (Start Elbląg) [4]

Prawe rozegranie: Natalia Szyszkiewicz (Ruch Chorzów) [3]

Prawe skrzydło: Marzena Obruśnik (Zgoda Ruda Śląska) [1]

Kołowa: Justyna Weselak (Zgoda Ruda Śląska) [2]