Początkowo fizjoterapeuta Bartosz Zagniński poinformował, że Szymon Sićko doznał urazu lewego stawu skokowego. - Podczas interwencji zobaczyłem zmianę lokalizacji rzepki. Noga przeze mnie oraz sztab medyczny została usztywniona. Zawodnik pojechał do szpitala i przeszedł badania RTG, USG i tomografii komputerowej. Wykazały one niestety ciężki uraz kolana, czyli uszkodzenie więzadła właściwego rzepki - powiedział (więcej TUTAJ).
Teraz Industria Kielce zabrała głos w temacie swojego rozgrywającego. Ten w 13. minucie meczu 22. kolejki ORLEN Superliga mężczyzn z Gwardią Opole (40:24) poślizgnął się przy próbie rzutu i upadł na parkiet, po czym jego kolano wygięło się w nienaturalny sposób.
"Niestety potwierdziły się pierwsze prognozy dotyczące stanu zdrowia Szymona Sićki. Rozgrywający Industrii Kielce podczas poniedziałkowego meczu Orlen Superligi przeciwko Corotop Gwardii Opole doznał urazu zerwania więzadła rzepki. Po konsultacji z klubowymi lekarzami zawodnik przejdzie operację w najbliższą sobotę w Barcelonie" - przykazano w oficjalnym komunikacie na stronie internetowej.
Tym samym wygląda na to, że kielczanie przez dłuższy czas będą musieli radzić sobie bez swojego lidera. A to kolejna fatalna informacja, bowiem obecnie mistrz Polski ma spore problemy kadrowe. Wystarczy powiedzieć, że w ostatnich meczach nie był dostępny żaden nominalny kołowy.
W środę (28 lutego) Industria straciła szansę na bezpośredni awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Tym samym w dwóch ostatnich meczach fazy grupowej powalczy o jak najwyższe miejsce, z którego przystąpi do rywalizacji w 1/8 finału. Z kolei na ligowym podwórku kielczanie ustępują Orlen Wiśle Płock, ale o mistrzostwie i tak zadecyduje faza play-off.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła