Wynik nie oddał przebiegu spotkania. Wskazał, co było decydujące

PAP / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: Abel Serdio i Jan Antolak
PAP / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: Abel Serdio i Jan Antolak

21 zwycięstwo w trwających rozgrywkach Orlen Superligi wywalczyli zawodnicy Orlen Wisły Płock. Tym razem pokonali na wyjeździe Energa MKS Kalisz (32:19). Jak przyznał Lovro Mihić, wynik nie oddał przebiegu meczu.

Wynik inny niż pewne zwycięstwo Orlen Wisły Płock, zostałby uznany za sporą niespodziankę. Podopieczni Xaviera Sabate początkowo przegrywali w Kaliszu 4:5, ale szybko złapali rytm i zwyciężyli 32:19.

Mimo to płocczanie byli pełni uznania dla swoich przeciwników. Docenili ich walkę do ostatnich minut spotkania.

- Może tylko wynik tak pokazuje, ale mogę powiedzieć, że cały mecz byliśmy mniej więcej równi do samego końca - powiedział Lovro Mihić po zakończeniu meczu.

- W drugiej połowie zrobiliśmy trochę większą różnicę bramek. Wydaje mi się, że na boisku nie było takiej różnicy, jak to pokazuje wynik - dodał chorwacki szczypiornista.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest tenisisty. Kamera wszystko wyłapała

Lovro Mihić wskazał także, co okazało się kluczem do wygranej z niżej notowanym przeciwnikiem - zwłaszcza w końcówce, gdy zawodnicy Orlen Wisły zaczęli powiększać swoją przewagę.

- Dużo lepiej zagraliśmy w obronie w drugiej połowie. I dzięki temu łatwiej zdobywaliśmy bramki z kontry. Myślę, że to była zdecydowanie ważna sprawa dla nas - zakończył.

Kolejny mecz ligowy Orlen Wisła Płock rozegra w piątek, 23 lutego o godz. 20:00. Ekipa z Mazowsza podejmować będzie walczący o grę w fazie play-off MMTS Kwidzyn.

Czytaj także:
Nie gryzł się w język. Ostro podsumował sensacyjną porażkę
Industria Kielce nie bez problemów. "To wybijało nas z rytmu"

Komentarze (0)