Niespotykana dominacja faworyta. Kaliszanki bliżej Superligi

Materiały prasowe / PGNiG Superliga Kobiet / Krzysztof Przybylski (Młyny Stoisław Koszalin) z drużyną
Materiały prasowe / PGNiG Superliga Kobiet / Krzysztof Przybylski (Młyny Stoisław Koszalin) z drużyną

Pierwsze dwa mecze Turnieju Mistrzyń już za nami. Dużej sztuki dokonały Młyny Stoisław Koszalin, które rozbiły swoje rywalki z Poznania trafiając grubo ponad 40 bramek. O krok bliżej gry klasę wyżej są też kaliszanki.

W Płocku rywalizację zaczęły 4 drużyny, z których 2 w przyszłym sezonie będą miały prawo gry w PGNiG Superlidze Kobiet. Pierwsze starcie miało dość wyrównany przebieg. Zmierzyły się w nim 2 ekipy grające w I lidze (z grup B i C).

Początkowo lepiej prezentował się zespół ze stolicy. Wysoki bieg włączyła chociażby Kamila Grzesista. Przebieg rywalizacji w pierwszej części gry zmieniał się jak w kalejdoskopie. Zespoły potrafiły trafiać seriami. Przewaga 3 bramek, którą częściej budowały sobie kaliszanki szybko była niwelowana.

Warto w tym miejscu dodać, że w Enerdze zaprezentowało się kilka zawodniczek z superligową przeszłością (Iwona Niedźwiedź, Kinga Stanisławczyk, Daria MiłekKatarzyna PilitowskaIzabela PrudzienicaAgnieszka Jałoszewska czy wreszcie Katarzyna Wilczek).

ZOBACZ WIDEO: Spadli z Ekstraklasy. Zaraz kolejna zmiana? "Jest duże zainteresowanie"

To właśnie doświadczenie przechyliło szalę na stronę ekipy Łukasza Kobusińskiego. Do 45. minuty warszawianki dzielnie się trzymały (18:20). Odpowiedzialność za wynik brała na siebie chociażby Katarzyna Pożoga (łącznie 5 bramek). Ale ostatni kwadrans to już przewaga faworytek. Wynik meczu ustaliła Paulina Kucharska.

Biowell Handball Warszawa - SWWS Energa Szczypiorno Kalisz 22:26 (13:12)

Najwięcej bramek dla Biowell Handball: Pożoga 5, Szczukocka 3, Zakrzewska 3, Grzesista 3; dla SWWS Energa Szczypiorno: Miłek 6, Pilitowska 4, Stanisławczyk 4, Jałoszewska 4.

W drugim meczu turnieju nie trudno było wskazać faworyta. Poznanianki w swojej grupie A w I lidze zajęły 2. miejsce (z udziału w barażach zrezygnował lider, Arka Gdynia) i zdecydowały się przystąpić do walki o sportowy awans do PGNiG Superligi.

Od pierwszych chwil zaznaczyła się bardzo zdecydowana przewaga Młynów Stoisław. Koszalinianki momentami ośmieszały swoje przeciwniczki. Te zaś popełniały błędy, których znacznie bardziej utytułowany rywal nie wybaczał. Już po kwadransie gry drużyna z województwa zachodniopomorskiego prowadziła 11:2 i nie zamierzała zwalniać.

W pewnym momencie zawody wyglądały trochę tak, jakby zespół Krzysztofa Przybylskiego próbował udowodnić, że znalazł się w Płocku przez pomyłkę. Brakowało słabych punktów, królowały za to: szybka kontra, przechwyty, bloki i perfekcyjny powrót do defensywy, czyli handball w pełnym tego słowa znaczeniu. Efekt? Do przerwy było 6:20.

Po zmianie stron niewiele się zmieniło. No może tyle, że AZS poprawił bilans zysków (rzucił w sumie 11 bramek tracąc ich 19). Dużo w tym meczu nabiegały się koszalińskie skrzydłowe: Gabriela Urbaniak oraz Żaneta Lipok (autorki łącznie aż 15 bramek). W przypadku tej pierwszej zastrzeżenie można było mieć chyba tylko do nietrafionych rzutów karnych. Swoje zrobiła też Kristyna Kubisova. "Czterdziestka" nie padła, ale Młyny udowodniły, że mogą ten turniej wygrać.

AL-KO AZS Poznań - Młyny Stoisław Koszalin 17:39 (6:20)

Najwięcej bramek dla AL-KO AZS: Kwiatkowska 3, Naziałek 3; dla Młynów Stoisław: Kubisova 9, Lipok 8 i Urbaniak 7.

Terminarz 2. dnia (20 maja):
Młyny Stoisław Koszalin - Biowell Handball Warszawa - godz. 16:00
AL-KO AZS Poznań - SWWS Energa Szczypiorno Kalisz - godz. 18:30

Tabela końcowa po 1. dniu Turnieju Mistrzyń:

Lp.DrużynaMeczeZPBramkiPunkty
1. Młyny Stoisław Koszalin 1 1 0 39:17 3
2. SWWS Energa Szczypiorno Kalisz 1 1 0 26:22 3
3. Biowell Handball Warszawa 1 0 1 22:26 0
4. AL-KO AZS Poznań 1 0 1 17:39 0

Czytaj więcej:
--> Zagłębie może uratować sobie Superligę
--> Ten transfer może się szybko spłacić

Źródło artykułu: WP SportoweFakty